Rosyjscy żołnierze przy granicy z Ukrainą "otrzymali ukraińskie mundury". Ostrzeżenie przed prowokacjami

Relacja tvn24.pl: 436. dzień napaści Rosji na Ukrainę

Siły rosyjskie nie dokonały żadnych potwierdzonych zdobyczy w okolicach Bachmutu – przekazał Instytut Studiów nad Wojną. Amerykański think tank poinformował, że dzień wcześniej siły ukraińskie przeprowadziły ograniczone kontrataki na południowy zachód od miasta.

​

Polska nigdy nie ustanie w wysiłkach, by wspierać niepodległość Ukrainy - powiedział wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas obchodów Dnia Konstytucji w rezydencji ambasadora RP w Waszyngtonie. W uroczystości udział wzięli urzędnicy z Departamentu Stanu i Pentagonu, a także ukraińska ambasador Oksana Markarowa.

Instytut Studiów nad Wojną: Źródła rosyjskie twierdzą, że rosyjskim wojskom udało się uniemożliwić przeprowadzenie rozpoznania ich sił w obwodzie zaporoskim. Wiele rosyjskich źródeł przekazało, że ukraińskie operacje były akcjami o charakterze lokalnym, a nie początkiem kontrofensywy.

​

Szef chińskiego MSZ Qin Gang oświadczył, że Chiny będą nadal propagować rokowania pokojowe w sprawie kryzysu na Ukrainie i dlatego chcą utrzymać komunikację i koordynację działań z Rosją.

Komunikat nawiązuje do spotkania Qin Ganga z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem na marginesie konferencji ministrów spraw zagranicznych Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Goa.

W obwodzie kijowskim zniszczono w czwartek wieczorem dron Bayraktar TB2, nad którym utracono kontrolę – poinformowało Dowództwo Sił Lotniczych Ukrainy. Przyczyny awarii są ustalane, strącona maszyna nie wywołała szkód – zapewniono w komunikacie.

Przedstawiciele firm z Petersburga zostali poinformowani przez lokalne władze cywilne i wojskowe, że będą musieli oddelegować po pięciu swoich pracowników na potrzeby rosyjskiej armii walczącej na Ukrainie - powiadomiło Radio Swoboda.

Administracja jednej z petersburskich dzielnic i lokalny komisarz wojskowy oznajmili dyrektorom przedsiębiorstw, że ich zadaniem jest "przekonanie" wymaganej liczby pracowników do podpisania kontraktów z armią, a efekty tych działań zostaną sprawdzone w ciągu dwóch tygodni. - Nie da się od tego wymigać - mieli usłyszeć przedstawiciele środowiska biznesowego.

Potwierdzeniem tych informacji jest zarządzenie gubernatora Petersburga Aleksandra Biegłowa, który wezwał władze dzielnic i komisariatów wojskowych do zmobilizowania półtora raza większej liczby obywateli, niż podczas dotychczasowych etapów branki - przekazało Radio Swoboda za lokalnymi petersburskimi mediami.

Dostawy holenderskiego uzbrojenia, a także szkolenia ukraińskich żołnierzy w Holandii i pomoc medyczna udzielana przez Niderlandy naszym rannym wojskowym przybliżają nas do wspólnego zwycięstwa - oznajmił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który odwiedził jedną z baz holenderskiej armii.

Zełenski odwiedził w Holandii ukraińskich żołnierzy, którzy przechodzą tam szkolenie, a także rannych wojskowych przebywających w tym kraju na leczeniu - powiadomiła Interfax-Ukraina.

Od jesieni 2022 roku, gdy Putin ogłosił "częściową" mobilizację na wojnę z Ukrainą, do kwietnia 2023 roku sądy w Rosji wszczęły 1064 sprawy karne przeciwko żołnierzom, którzy zdezerterowali, samowolnie opuścili miejsce służby lub odmówili wykonania rozkazu - powiadomiła w czwartek niezależna rosyjska telewizja Nastojaszczeje Wriemia.

Tylko w marcu 2023 roku do sądów garnizonowych skierowano niemal 400 tego rodzaju spraw. Najwięcej takich przypadków odnotowuje się w obwodzie moskiewskim - poinformował opozycyjny nadawca, powołując się na analizę przeprowadzoną przez niezależny portal Mediazona.

O nastrojach panujących w rosyjskiej armii świadczy przypadek mieszkańca Petersburga Siegieja Spiridonowa, którego w czwartek skazano na siedem lat kolonii karnej za pięć prób ucieczki z jednostki wojskowej - czytamy na portalu Nastojaszczych Wriemieni.

W graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim oraz na Północnym Kaukazie trwa rozbudowa mundurowych oddziałów ratowniczych, a także formacji obrony cywilnej. Władze Rosji uznały te regiony za szczególnie zagrożone "działaniami zbrojnymi" - powiadomił w czwartek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.

Rosyjski dron przeleciał tuż nad moim domem, stacją metra, gdzie schronili się ludzie, w końcu (został – red.) zestrzelony nad centralnym centrum handlowym – napisała na Twitterze ukraińska deputowana Łesia Wasylenko. Opublikowała też dwa nagrania, na których widać wrogie cele.

Rosyjscy żołnierze stacjonujący w obwodach briańskim i kurskim, przy granicy z Ukrainą, otrzymali ukraińskie mundury. Takie działania wroga wskazują na możliwość prowokacji, na przykład aktu terroryzmu na terytorium Rosji lub wzięcia zakładników - ostrzegł portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.

Rosyjskie drony zaatakowały w czwartek wieczorem centralne dzielnice Kijowa. Słychać było dziesiątki wystrzałów z dział przeciwlotniczych i serie karabinów maszynowych, na niebie widoczne były rakiety lecące w kierunku wrogich celów.

Bezzałogowce nadleciały m.in. z kierunku północno-zachodniego. Głośne eksplozje rozległy się nad siedzibą placówki PAP w Kijowie krótko po ogłoszeniu alarmu powietrznego o godzinie 20. (19. w Polsce).

Kijowska Miejska Administracja Wojskowa potwierdziła, że nad miastem działa obrona powietrzna.

Wraz z wybuchem wojny na Ukrainie zwiększyła się obecność rosyjskich okrętów wojennych, prowadzących działania szpiegowskie dotyczące podwodnych linii telekomunikacyjnych, służących do przesyłu internetu - podała w czwartek telewizja CNN Portugal.

"Martwi nas to, że (ten atak) może posłużyć jako uzasadnienie zwiększenia liczby żołnierzy i osób zmobilizowanych (do armii), a także kolejnych ataków na Ukrainę. Najważniejszą rzeczą, którą musimy nadal robić, jest wspieranie (Kijowa) militarnie, politycznie i ekonomicznie. Najlepszym i jedynym sposobem zakończenia tej wojny jest natomiast zaprzestanie przez Rosję działań zbrojnych i wycofanie swoich wojsk z Ukrainy" - podkreślił szef dyplomacji UE Josep Borrell, cytowany na stronie Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (ESDZ), czyli unijnej dyplomacji.

Na tle zachodnich sojuszników Ukrainy Polska wyróżnia się tym, że stała po stronie Kijowa i wierzyła w jego sukces w wojnie z Moskwą jeszcze przed inwazją Rosji na sąsiedni kraj; Warszawa pozostanie naszym kluczowym partnerem również w przyszłości, ponieważ dobrze rozumie istotę rosyjskiego zagrożenia - czytamy w czwartkowej analizie portalu RBK-Ukraina.

Redakcja serwisu przeprowadziła szereg rozmów z przedstawicielami władz Ukrainy i państw zachodnich, próbując na tej podstawie zrekonstruować przebieg wydarzeń związanych ze wsparciem Kijowa przez kraje UE i NATO w latach 2021-23. Dziennikarze RBK-Ukraina doszli do wniosku, że Warszawa była i nadal jest jednym z najważniejszych partnerów Ukrainy, a stanowisko Polski znacząco wpływało na decyzje podejmowane m.in. przez USA, Francję i Niemcy.

Resort obrony Ukrainy opublikował wykaz strat Rosjan od 24 lutego 2022 roku, czyli od wybuchu pełnoskalowej agresji, do 4 maja tego roku.

Jak podano, wyeliminowano 192 590 członków personelu wojskowego (+650 od w ostatniej dobie). Zniszczono też 3707 czołgów, 7216 opancerzonych pojazdów bojowych, 547 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 304 systemy obrony powietrznej, 308 myśliwców, 294 helikoptery, 2523 drony.

"Podtrzymujemy opinię, że nie można pozwolić na to, aby rząd rosyjski, który dwukrotnie złamał zasady olimpijskiego zawieszenia broni wykorzystywał sport do legitymizowania swojego barbarzyńskiego, niesprowokowanego ataku na Ukrainę, zaś rząd białoruski nie powinien mieć możliwości wykorzystywania sportu do legitymizowania swojego współudziału w prowadzonej przez Rosję agresywnej wojnie" – napisano w oświadczeniu wydanym przez Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Podpisało je 36 krajów. Wśród sygnatariuszy oświadczenia znalazły się 24 państwa Unii Europejskiej, a także USA, Australia, Wielka Brytania, Kanada, Nowa Zelandia, Ukraina, Korea Południowa, Japonia, Norwegia, Islandia, Albania i Liechtenstein.

To już czwarty komunikat wydany i podpisany wspólnie przez szefów resortów sportu różnych krajów. Teraz dołączyła do nich Albania.

- Chcemy otrzymać jasną wiadomość jeszcze w trakcie wojny z Rosją, że wstąpimy do NATO po jej zakończeniu - powiedział w Hadze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na wspólnej konferencji prasowej z premierem Holandii Markiem Ruttem i jego belgijskim odpowiednikiem Alexandrem de Croo.

Zełenski podkreślił wagę jak najszybszego przekazania Kijowowi kolejnego uzbrojenia przez zachodnich partnerów, aby możliwa była dalsza walka jego kraju z Rosją.

Ukraiński przywódca ponowił wyrażone wcześniej w trakcie przemówienia w Hadze przekonanie, że należy utworzyć specjalny trybunał międzynarodowy w celu pociągnięcia do odpowiedzialności Rosji za zbrodnie dokonywane w Ukrainie.

Prezydent Ukrainy powiedział, że 35 krajów wyraziło poparcie dla tego przedsięwzięcia.

- Twierdzenia Rosji, że Stany Zjednoczone stoją za atakiem dronów na Kreml, są fałszywe - oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. W rozmowie z telewizją MSNBC Kirby stwierdził, że Stany Zjednoczone "nie zachęcają Ukrainy do przeprowadzania ataków poza swoimi granicami".

- Wciąż nie wiemy, co się stało. Więc nie podejmujemy się żadnych ocen w tej chwili. Widziałem komentarz Dmitrija Pieskowa tego poranka, który twierdził, że mieliśmy z tym coś wspólnego. Mogę zapewnić, że Stany Zjednoczone nie były zaangażowane w cokolwiek, co się zdarzyło - powiedział Kirby w porannym programie "Morning Joe". - Więc Pieskow po prostu kłamie - dodał.

Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oznajmił, że Ukraina "nie mogłaby się zdecydować na atak na Kreml bez udziału USA". Władze w Kijowie utrzymują, że nie mają nic wspólnego z rzekomym atakiem dwóch bezzałogowców na Kreml, do których doszło w nocy z wtorku na środę.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o zatrzymaniu "zdrajcy donosiciela" z zaanektowanego Krymu, który przed inwazją zbrojną Rosji na Ukrainę przeprowadził się do obwodu mikołajowskiego i wstąpił w szeregi ukraińskich sił zbrojnych.

Mężczyzna zbierał informacje o uzbrojeniu ukraińskich wojsk, przekazywał stronie rosyjskiej także dane o miejscach stacjonowania i przemieszczania się ukraińskich oddziałów.

Po aneksji Krymu przez Rosję zatrzymany otrzymał rosyjski paszport, później rosyjskie służby specjalne zaproponowały mu współpracę - podała SBU.

W Mariupolu robotnicy budowlani sprowadzeni z Rosji okradają mieszkańców - poinformowali proukraińscy radni okupowanego przez Rosjan miasta.

Urzędnicy przekazali w serwisie Telegram, że robotnicy "o azjatyckim i kaukaskim wyglądzie" wchodzą w środku dnia do "na wpół zrujnowanych domów i rabują je, wynosząc meble, sprzęt i wszystko, co tam pozostało".

"Tak zwana policja nie reaguje na skargi" - dodali mariupolscy radni.

Nie możemy powstrzymać wojen napastniczych, ale możemy pokonać agresję jako zbrodniczą ideę, której korzeni należy szukać w sposobie myślenia osoby przyzwyczajonej do bezkarności - oświadczył w Hadze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

- Jeśli spojrzy się na jakąkolwiek wojnę napastniczą, każda z nich ma jedną wspólną cechę - jej sprawca nie wierzył, że będzie musiał odpowiedzieć za to, co zrobił - dodał Zełenski.

Prezydent Ukrainy podkreślił, że społeczność międzynarodowa może walczyć ze zbrodniami wojennymi, m.in. poprzez powołanie trybunału wojennego w celu osądzenia osób dokonujących ich w trakcie wojny na Ukrainie.

Mieszkańcy Chersonia, na południu kraju, w obawie przed rosyjskimi atakami wyjeżdżają z miasta.

W ostatnich dniach obwód chersoński i Chersoń były atakowane kilkakrotnie, rosyjskie wojsko ostrzeliwało osiedla mieszkaniowe, stacje benzynowe, sklepy i inne obiekty cywilne.

Tylko w kwietniu (tego roku) Rosjanie popełnili w Ukrainie 6139 zbrodni wojennych, w których zginęło 207 cywilów, w tym 11 dzieci - oznajmił Zełenski w czasie przemówienia do narodu holenderskiego wygłoszonego w Hadze.

Kto niesie wojnę, powinien być przygotowany na osąd - dodał Zełenski, który w czwartek odwiedza Międzynarodowy Trybunał Karny.

Prezydent Wołodymyr Zełenski podczas przemówienia w Hadze powiedział, że "wszyscy chcą zobaczyć Władimira Putina w tym miejscu". Jak dodał, "wierzy, że Putin zostanie ukarany za zbrodnie wojenne".

- Jestem przekonany, że zobaczymy to wtedy, kiedy wygramy - dodał ukraiński przywódca.

Rosja może spróbować dokonać sabotażu w sieciach kabli biegnących po dnie mórz i w innej infrastrukturze krytycznej. To pozwoliłoby jej uzyskać strategiczną przewagę nad Zachodem - oświadczył David Cattler, odpowiadający w NATO za wywiad i bezpieczeństwo.

- Istnieją duże obawy, że Rosja może obrać za cel kable podmorskie i inną krytyczną infrastrukturę, próbując zakłócić funkcjonowanie Zachodu i zyskać przewagę nad państwami, które zapewniają wsparcie Ukrainie – powiedział dziennikarzom Cattler.

- Aktywność Rosjan w tej sferze jest największa od lat – dodał.

Ukraińska policja opublikowała zdjęcia odłamków zestrzelonych rosyjskich rakiet, które spadły w trzech dzielnicach Kijowa. Uszkodzone zostały zaparkowane samochody i nawierzchnia dróg - podała agencja UNIAN.

Rosja zaatakowała stolicę Ukrainy w nocy ze środy na czwartek.

Władze Kijowa powiadomiły rano w czwartek o zestrzeleniu wszystkich dronów i rakiet, które atakowały stolicę.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski będzie uczestniczył w czwartkowym spotkaniu w Międzynarodowym Trybunale Karnym w Hadze (MTK) w czasie wizyty w Holandii - poinformował MTK.

Trybunał wydał w marcu nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina i rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej w związku z oskarżeniem o deportację dzieci z Ukrainy po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na ten kraj w lutym ubiegłego roku, co jest klasyfikowane jako zbrodnia wojenna.

Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Włoch Pietro Serino uważa, że "trudno sobie wyobrazić, by ewentualne przerwanie dostaw broni dla Ukrainy mogło doprowadzić do podjęcia negocjacji z Rosją".

W wywiadzie dla dziennika "Corriere dellla Sera" generał ujawnił również, że Kijów zwrócił się do Rzymu o nieużywany sprzęt. Ukraińcy chcą go naprawić i wykorzystać w walce z rosyjskimi okupantami.

23 osoby zginęły w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodu chersońskiego Ukrainy w ciągu minionej doby – poinformował szef władz regionu Ołeksandr Prokudin w czwartek rano.

"W ciągu minionej doby przeciwnik przeprowadził 98 ostrzałów, wystrzeliwując 539 pocisków z artylerii, wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, czołgów, dronów i samolotów. Chersoń był ostrzelany szesnastokrotnie" – przekazał Prokudin w serwisie Telegram.

Rannych jest 46 osób, w tym dwoje dzieci - sześcioletni chłopiec i siedemnastolatka.

W środę wieczorem informowano o 21 ofiarach śmiertelnych.

Siły rosyjskie przygotowują się do obrony okupowanego Mariupola – oznajmił przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Wadym Skibicki.

- I nie tylko Mariupola, ale i innych miast. Chodzi przy tym o obronę okrężną (na wszystkich kierunkach) – dodał.

Przedstawiciel wywiadu uważa, że siły okupacyjne próbują odbudować infrastrukturę portów (Mariupol jest położony nad Morzem Azowskim) w celu umożliwienia dostaw ładunków wojskowych oraz ściągają do miasta dodatkowe oddziały wojska.

Mariupol w obwodzie donieckim, zniszczony przez brutalną ofensywę wojsk rosyjskich w pierwszych miesiącach inwazji, jest okupowany od maja ubiegłego roku. Miasto znajduje się obecnie w głębi zajętych przez Rosję terytoriów Ukrainy.

Atak dronów na Kreml, o którym poinformowały w środę rosyjskie władze, oskarżając o niego Ukrainę, prawdopodobnie był inscenizacją, mającą na celu mobilizację własnego społeczeństwa – uważa amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Rosja prawdopodobnie zainscenizowała ten atak, by sprowadzić wojnę do domu i własnego społeczeństwa oraz stworzyć warunki do szerszej mobilizacji społecznej – ocenia ISW w swojej najnowszej analizie.

W ciągu ostatniej doby w Ukrainie zginęło 650 rosyjskich żołnierzy - poinformował sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych w czwartkowym sprawozdaniu dotyczącym sytuacji na froncie.

Od początku inwazji zbrojnej rosyjska armia straciła w Ukrainie 192 590 żołnierzy - dodał sztab.

Wczesne zakończenie wojny byłoby dla Polski szansą na rozwój polskich inwestycji w Ukrainie - wskazał w rozmowie z PAP Dawid Sułkowski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Ekspert oszacował, że nasze inwestycje bezpośrednie w tym kraju mogłyby wzrosnąć ok. 25-krotnie w ciągu pięciu latach od zakończenia wojny.

Siły obrony powietrznej Ukrainy zestrzeliły wszystkie rosyjskie drony i rakiety, które w nocy ze środy na czwartek zaatakowały Kijów - poinformował szef administracji wojskowej ukraińskiej stolicy Serhij Popko.

"Rosjanie zaatakowali Kijów przy użyciu amunicji zaporowej typu Szahed oraz pocisków, prawdopodobnie typu balistycznego. Ostateczny rodzaj użytych pocisków zostanie ustalony po zbadaniu szczątków" - napisał Popko na Telegramie.

Dodał, że według meldunków operacyjnych nie było ofiar wśród ludności cywilnej ani zniszczeń obiektów mieszkalnych i infrastruktury.

"Spadające gruzy odnotowano w niektórych rejonach stolicy, ale nie spowodowały one zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi ani poważnych uszkodzeń budynków miasta" – stwierdził Popko.

Z kolei dowództwo sił "Południe" poinformowało na Facebooku, że tej nocy ukraińskie wojska zestrzeliły 12 z 15 dronów szturmowych Shahed, które zaatakowały Odessę.

Poinformowano, że trzy drony uderzyły w akademiki jednej z instytucji edukacyjnych w Odessie. Pożar, który wybuchł w wyniku uderzenia drona, został ugaszony. Nikt nie został ranny.

Według ukraińskiej armii na dronach, które zaatakowały Odessę, były namalowane napisy "Za Moskwę".

W wyniku ataku drona zapłonęły zbiorniki naftowe w rafinerii Ilski w pobliżu czarnomorskiego portu Noworosyjsk w Kraju Krasnodarskim na południu Rosji - podał Reuters, powołując się na agencję TASS. Jak dodano, służby ratunkowe oświadczyły, że ugasiły pożar po nieco ponad dwóch godzinach.

Odwołano alarmy przeciwlotnicze na terenach Ukrainy. Zagrożenie ostrzałem wciąż obowiązuje w obwodzie ługańskim i na Krymie.

Instytut Studiów nad Wojną: Kreml może wykorzystać ataki, aby uzasadnić odwołanie lub dalsze ograniczenie obchodów 9 maja, działania które mogłyby wzmocnić wysiłki informacyjne określające wojnę w Ukrainie jako bezpośrednio zagrażające obchodom związanym z historycznymi wydarzeniami w Rosji.

​

W ubiegłym tygodniu z Ukrainy wypłynęło najmniej od początku roku statków z produktami rolnymi - poinformował Ukraiński Klub Biznesu Agrarnego (UCAB).

Według Kijowa obecnie "korytarz zbożowy" nie może w pełni funkcjonować z powodu blokowania przez stronę rosyjską inspekcji statków. Zdaniem UCAB statki nie są codziennie kontrolowane, zdarza się, że kontrolerzy z Rosji nie potwierdzają ani jednej jednostki z listy uzgodnionej z ONZ i Turcją.

Wcześniej w środę ambasada USA na Ukrainie ostrzegła przed zwiększonym zagrożeniem atakami rakietowymi, szczególnie na Kijów i obwód kijowski.

"W kontekście niedawnego wzrostu liczby ataków na Ukrainie i podżegającej retoryki Moskwy, Departament Stanu ostrzega obywateli USA przed istniejącym podwyższonym zagrożeniem atakami rakietowymi, w tym Kijowa i regionu Kijowa" - napisano w komunikacie.

Do kilku eksplozji doszło także w Odessie, wybuchy słychać było również w Zaporożu. Szef tamtejszych władz obwodowych Jurij Małaszko zaapelował do obywateli o zachowanie ciszy informacyjnej, nierozpowszechnianie materiałów fotograficznych i wideo oraz o pozostanie w bezpiecznych miejscach.

W Kijowie i kilku regionach Ukrainy ogłoszono w nocy ze środy na czwartek alarm przeciwlotniczy. W stolicy rozległy się wybuchy - poinformowały władze obwodu kijowskiego. Działają siły obrony powietrznej.

Instytut Studiów nad Wojną: Kreml – w celu zwiększenia wewnętrznego poparcia dla wojny - może planować przeprowadzenie operacji fałszywej flagi i nasilenie dezinformacji przed ukraińską kontrofensywą.

​

Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin wyraził zdziwienie tym, że władze Ukrainy i Rosji oświadczyły, iż nie wiedzą o misji Stolicy Apostolskiej w sprawie pokoju. Poinformował o niej nieoczekiwanie papież Franciszek w niedzielę podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu w drodze z Budapesztu do Rzymu.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który w środę wieczorem przyleciał do Holandii, w czwartek ma wygłosić w Hadze przemówienie pod hasłem "Nie ma pokoju bez sprawiedliwości" - podały holenderskie media.

W środę wieczorem na lotnisku Schiphol w Amsterdamie wylądował samolot z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - informują niderlandzkie media. Wizyta nie była wcześniej zapowiadana, jak podaje dziennik "De Telegraaf", ze względów bezpieczeństwa.

Pentagon ogłosił w środę kolejny pakiet uzbrojenia dla Ukrainy, w tym dodatkowe haubice, rakiety lotnicze i amunicję artyleryjską. Wartość 37. pakietu broni dla Ukrainy to 300 milionów dolarów.

Jak podał w oświadczeniu resort, w skład nowej transzy weszły m.in. dodatkowe rakiety do systemu HIMARS, haubice 155 mm oraz amunicja do nich, amunicja moździerzowa różnych kalibrów, pociski przeciwpancerne TOW, granatniki AT-4 i Carl Gustaf, rakiety lotnicze Hydra-70, materiały wybuchowe, ciężarówki i części zamienne.

Pociski Hydra-70, małe niekierowane rakiety wystrzeliwane z samolotów i śmigłowców, po raz pierwszy znalazły się na liście. Nie jest jasne, czy dodatkowe haubice w pakiecie to holowane M777 czy samobieżne M109 Paladin. Łącznie USA przekazały 160 takich dział.