Rosjanie gromadzą "potężne siły" w pobliżu Melitopola

Instytut Studiów nad Wojną: rosyjscy blogerzy spekulowali, że 20 kwietnia prezydent Rosji Władimir Putin zarządził dodatkowe zmiany w dowództwie wojskowym. Siły rosyjskie kontynuowały ataki naziemne w okolicach Bachmutu, ale nie dokonały żadnych potwierdzonych zdobyczy terytorialnych w mieście.

Unia Europejska i Japonia nie poparły amerykańskiego planu wprowadzenia zakazu prawie całego eksportu do Federacji Rosyjskiej – poinformował "Financial Times".

Oświadczenie przywódców G7, które jest przygotowywane na spotkanie w Hiroszimie w przyszłym miesiącu, zawiera obietnicę zastąpienia obecnego reżimu sankcji sektorowych wobec Federacji Rosyjskiej całkowitym zakazem eksportu z kilkoma wyjątkami min. dla produktów rolnych i medycznych - pisze gazeta.

Rosja ostrzeliwuje siedem miejscowości w obwodzie sumskim. Wystrzelono ponad 80 pocisków różnych rodzajów broni – poinformował The Kyiv Independent, powołując się na oświadczenie Administracji Wojskowej Obwodu Sumskiego.

Aktualna sytuacja na froncie w Ukrainie.

W pobliżu okupowanego Melitopola w obwodzie zaporoskim na południu kraju Rosjanie gromadzą potężne siły - powiedział w ukraińskiej telewizji lojalny wobec władz w Kijowie mer miasta Iwan Fedorow.

Cytowany przez portal Kyiv Independent Fedorow powiedział, że jedno ze skupisk rosyjskich oddziałów znajduje się w Kyryliwce, miejscowości położonej na południe od Melitopola na wybrzeżu Morza Azowskiego, "gdzie wróg zajął wiele ośrodków rekreacyjnych, hoteli itp".

Siły rosyjskie - twierdzi Fedorow - wykorzystują tę miejscowość do przerzutu ładunków wojskowych i ciężkiej broni. W pobliskiej miejscowości Prymorski Posad jest rosyjska baza wojskowa. Mer dodał też, że Rosjanie przygotowują się do ewakuacji cywilów z okupowanych części obwodu zaporoskiego, w Enerhodarze "zbierają dane o naszych dzieciach (...), a 5 maja ogłoszą ewakuację dzieci i zabiorą je gdzieś do kontynentalnej Rosji, lub przynajmniej na tymczasowo okupowany Krym".

9 maja na defiladzie w Moskwie z okazji dnia zwycięstwa w II wojnie światowej będzie tylko jeden zagraniczny przywódca, prezydent Kirgistanu Sadyr Dżaparow - pisze w poniedziałek niezależny portal Meduza.

Serwis przypomina, że rok temu na obchody dnia zwycięstwa do Moskwy nie przybył ani jeden zagraniczny przywódca. Kreml zapewniał, że nie zapraszał zagranicznych liderów, "bo to nie jubileuszowa data".

W tym roku 9 maja nie odbędą się parady wojskowe m.in. w graniczących z Ukrainą obwodach kurskim i biełgorodzkim oraz na anektowanym Krymie.

Oficjalnie wydarzenia odwołano tam ze względów bezpieczeństwa, z uwagi na prowadzoną przez Rosję wojnę w Ukrainie. Jednak wielu komentatorów przypuszcza, że Rosji brakuje czołgów i nie chce pokazywać skali strat poniesionych przez swoją armię na Ukrainie.

"Dziś w Buczy uczczono pamięć mieszkańców, którzy zginęli w czasie okupacji rosyjskiej" – przekazał we wpisie na Twitterze MSZ Ukrainy.

Dodano, że składająca w poniedziałek wizytę w Ukrainie premier Estonii Kaja Kallas oraz szef resortu spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko złożyli kwiaty pod pamiątkowym krzyżem w miejscu pochówki cywilów.

Do wpisu MSW dołączyło nagranie z tych wydarzeń.

Większość krajów UE uważa, że - w drodze wyjątku - należy zgodzić się również na kupowanie amunicji dla Ukrainy poza Europą, ponieważ mamy do czynienia ze stanem wyższej konieczności - relacjonował zakończone spotkanie unijnych ministrów spraw zagranicznych szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau.

- Problem polega na tym, że przytłaczająca większość biorących udział w dyskusji stała na stanowisku, że co do zasady należy pierwszeństwo przyznawać produkcji zbrojeniowej europejskiej, ale mamy stan wyższej konieczności. Ukrainie trzeba pomóc teraz, kupując tam, gdzie się da. To było stanowisko przytłaczającej większości - powiedział Rau.

Porozumienie ws. zakupu broni jest blokowane przez Francję, która domaga się, aby kontrakty na dostawy mogły otrzymać tylko te firmy, które mają w 100 proc. unijny łańcuch dostaw.

Kolejny pakiet sankcyjny przeciwko Rosji za agresję na Ukrainę jest w fazie dyskusji. Może on zostać przyjęty nie wcześniej niż "głęboko w maju" - poinformował w poniedziałek po posiedzeniu unijnych ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau.

- Ukraina ma suwerenne prawo do wolnego wyboru środków bezpieczeństwa. To prawo niejednokrotnie było potwierdzone na poziomie wszystkich państw członkowskich NATO, w tym Węgier - oświadczył w poniedziałek rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko w mediach społecznościowych.

- Nie potrzebujemy pozwolenia Rosji, by stać się członkiem Sojuszu. Jednocześnie jest to niebezpieczne, kiedy pewni węgierscy politycy próbują uzależniać bezpieczeństwo przestrzeni euroatlantyckiej od zachcianek Moskwy - ocenił rzecznik.

***

Nikołenko odniósł się do wypowiedzi wiceprzewodniczącej węgierskiego parlamentu Dory Duro, która powiedziała rosyjskiej gazecie "Izwiestija", że Ukraina może wejść do NATO, tylko jeśli zgodzi się na to Rosja.

"Dopóki granice Ukrainy są kwestionowane i trwa konflikt zbrojny, nawet własne zasady NATO wykluczają przyłączenie Kijowa do Sojuszu. Bez ryzyka rozpoczęcia wojny przystąpienie Ukrainy możliwe jest tylko w tym przypadku, kiedy Rosja zaakceptuje to w formie określonego porozumienia" - oświadczyła wiceprzewodnicząca parlamentu Węgier.

Obaj prezydenci podkreślali, jak ważne jest członkostwo Ukrainy w NATO, zaznaczając, że tylko członkostwo w NATO zapewni Ukrainie uczciwe gwarancje bezpieczeństwa.

W dniach 24-26 kwietnia 2023 roku w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach XV odbywa się Europejski Kongres Gospodarczy (EEC). W poniedziałek w jednym z paneli pt. "Ukraina w czasie wojny i po wojnie" wzięli udział byli prezydenci Polski i Ukrainy: Aleksander Kwaśniewski i Petro Poroszenko.

Poroszenko pierwsze słowa skierował do Polaków, dziękując im za pomoc, jaką udzielili Ukrainie od kiedy rozpoczęła się wojna w jego ojczyźnie. - Polska pomogła ocalić wiele istnień ukraińskich - mówił. Zwracał również uwagę, że bez płynącej z Polski pomocy militarnej, Ukrainie byłoby "niewypowiedzialnie trudniej".

Kwaśniewski wyraził ogromny podziw i szacunek dla "ukraińskiego heroizmu i bohaterstwa". Zwracał też uwagę, że "Ukraina nie tylko przetrwała" rosyjską agresję, ale także - mimo warunków wojennych - to państwo nadal "istnieje i działa", o czym świadczą chociażby wizyty w Kijowie licznych dyplomatów i prezydentów państw.

"Straż Graniczna zestrzeliła z broni automatycznej kolejnego drona kamikadze" – powiadomiło ukraińskie MSW na Twitterze.

​

Najemnicza rosyjska grupa Wagnera, która atakuje Bachmut na wschodzie Ukrainy, wysyła do walk kobiety - byłe więźniarki - przekazał Mychajło Kryżaniwski, podpułkownik ukraińskiej Gwardii Narodowej.

Kryżaniwski, dowódca ukraińskiego batalionu "Siła Wolności", powiedział, że walki o Bachmut są bardzo dynamiczne, a Rosjanie starają się zająć miasto i jego obrzeża. - Siły przeciwnika stale są uzupełniane przez ludzi ze składu skazańców - przekazał wojskowy, cytowany w poniedziałek przez serwis UNIAN.

Jak dodał, do walk oprócz byłych więźniów wysyłane są też już byłe skazane. Według Kryżaniwskiego grupa Wagnera kieruje je zarówno na tyły, jak i do szturmów.

Słowa o otwartych drzwiach NATO dla Ukrainy już są niewystarczające, potrzeba konkretnego harmonogramu działań przed lipcowym szczytem Sojuszu w Wilnie - oświadczył w poniedziałek prezydent Łotwy Egils Levits.

Dla pokoju w Europie potrzebujemy Ukrainy w Unii Europejskiej i NATO – oświadczyła zaś na Twitterze premier Estonii Kaja Kallas, po rozmowach z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

​

Pomoc udzielana przez Estonię w odbudowie Ukrainy powinna stać się przykładem dla innych partnerów naszego kraju - powiedział w czasie briefingu w Żytomierzu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Ukraiński przywódca spotkał się w tym mieście z premierem Estonii Kają Kallas, która zadeklarowała, że do 1 czerwca w mieście Owrucz zakończy się budowa przedszkola, sfinansowanego przez estońskie państwo.

Ukraina wybrała drogę do europejskich wartości i płaci za to najwyższą z możliwych cen - powiedział przewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk, który bierze udział w konferencji przewodniczących parlamentów państw Unii Europejskiej w Pradze.

Stefanczuk podziękował szefom parlamentów za wsparcie dla Ukrainy. Nawiązał do okupacji Czechosłowacji przez wojska Układu Warszawskiego w 1968 roku. Jego zdaniem Czechosłowacja musiała radzić sobie z okupacją, terrorem i prześladowaniami, ale nigdy nie straciła swojej siły i stała się integralną częścią demokratycznego świata, członkiem Unii Europejskiej i NATO.

Rosja gromadzi rakiety dalekiego zasięgu, aby w przyszłości udaremnić ukraińską kontrofensywę - powiedział w rozmowie z portalem RBK-Ukrainy szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow.

Według prognoz jeszcze tej wiosny lub na początku lata ma się rozpocząć kontrofensywa ukraińskich sił zbrojnych. Wojskowi i eksperci oceniają, że w jej trakcie Kijów może odzyskać przynajmniej część okupowanych przez Moskwę terytoriów.

Rosyjscy okupanci zaminowali pola i drogi gruntowe w pobliżu wsi Wesełe w rejonie melitopolskim - poinformował proukraiński mer zajętego przez wojska rosyjskie miasta Melitopol w obwodzie zaporoskim Iwan Fedorow.

Urzędnik przekazał, że "rolnikom, którzy początkowo byli zmuszani do obsiewania ziemi, zakazano pracy w polu".

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że przed sądem stanie najemnik z rosyjskiej formacji Grupa Wagnera, który szturmował pozycje wojsk ukraińskich pod Bachmutem. Wagnerowiec został schwytany pod koniec grudnia zeszłego roku.

"Z ustaleń śledztwa wynika, że jest to 23-letni obywatel jednego z krajów Azji Środkowej, odbywający karę w kolonii karnej w Tiumeniu za gwałt" - podała SBU, dodając, że grozi mu do 10 lat więzienia.

Papież Franciszek przyjmie w czwartek na audiencji premiera Ukrainy Denysa Szmyhala - zapowiedział w komunikacie Watykan. To będzie najwyższy rangą przedstawiciel władz w Kijowie, który odwiedzi papieża od początku rosyjskiej agresji na ten kraj 14 miesięcy temu.

Do spotkania dojdzie w przeddzień podróży papieża na Węgry, graniczące z Ukrainą. Po raz pierwszy Franciszek będzie tak blisko zaatakowanego przez Rosję kraju.

Trwająca w Ukrainie wojna i jej konsekwencje będą, jak się oczekuje, jednym z głównych tematów przemówień i homilii Franciszka w Budapeszcie.

Bezpieczeństwo Europy zależy od szybkości i wielkości dostaw broni i amunicji, aby wesprzeć Ukrainę w przywracaniu integralności terytorialnej i sprawiedliwego pokoju - oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba.

- Klęska Rosji jest gwarancją normalnego życia dla Europy. Nie ma teraz ważniejszego zadania. Aby to osiągnąć, Ukraina potrzebuje więcej broni i amunicji, a to wszystko powinno być dostarczone jak najszybciej – podkreślił minister w wirtualnym nagraniu w czasie spotkania szefów dyplomacji państw UE w Luksemburgu.

Wolny Świat musi dalej wspierać Ukrainę, aby całkowicie pokonała Rosję, bo zamrożenie konfliktu – ulubiony rosyjski sposób gry na zwłokę, pozwoliłoby jedynie na dalsze szerzenie się imperialnej ideologii Moskwy – piszą premierzy Polski, Czech i Słowacji w artykule dla amerykańskiego opiniotwórczego dwumiesięcznika "Foreign Affairs".

"Jeśli Rosja wygra, a Ukraina upadnie, następna może być Europa środkowa. Jednocześnie, pokonanie teraz Rosji na Ukrainie zmniejszy szanse na to, że zwolennicy Ukrainy będą musieli przelewać własną krew i środki finansowe w przyszłości. Wyśle to jasny przekaz, że w naszym regionie nie ma miejsca na zamrożone konflikty i niekończące się wojny. I wyśle także jasny przekaz do tyranów na całym świecie, że agresja nie zostanie nagrodzona, a dyktatorzy nie będą mogli tworzyć stref wpływów" – oceniają na łamach amerykańskiego magazynu premierzy Mateusz Morawiecki, Petr Fiala i Eduard Heger.

Zbliżamy się do przełomowej bitwy dla historii współczesnej Ukrainy. To jest fakt, wszyscy to rozumieją- powiedział szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow w rozmowie z portalem RBK-Ukraina.

Budanow został poproszony o potwierdzenie jego wcześniejszych słów dla gazety "USA Today", że "tej wiosny odbędzie się decydująca bitwa przed zakończeniem wojny".

- Kiedy to się rozpocznie, jest tajemnicą. Ale wszyscy rozumieją, że jesteśmy coraz bliżej - dodał Budanow.

Szef wywiadu mówił również, że nie będzie rosyjskiego ataku z użyciem broni jądrowej, gdy armia ukraińska wkroczy na Krym. Według Budanowa rosyjska propaganda przedstawi oddanie Krymu jako "konieczne działania", podobnie jak było z wycofaniem się sił rosyjskich z okupowanego Chersonia w listopadzie ubiegłego roku.

W nocy z niedzieli na poniedziałek w wyniku pożaru została zniszczona cerkiew prawosławna moskiewskiego patriarchatu w wiosce Milijewe w obwodzie czerniowieckim. Podejrzany o podpalenie świątyni został zatrzymany - poinformowała ukraińska policja.

Według Ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa wielu wiernych i przedstawicieli promowskiej cerkwi w Ukrainie współpracuje z rosyjskimi okupantami i z władzami Rosji.

Istnieje ryzyko, że rosyjska najemnicza Grupa Wagnera, bliską związana z Kremlem i znajdująca się na unijnych listach sankcyjnych, może wykorzystać trwający kryzys w Sudanie. Unia Europejska powinna aktywniej działać na rzecz uregulowania sytuacji - powiedział w Luksemburgu szef fińskiej dyplomacji Pekka Haavisto.

Rosyjska armia w wyniku dotychczasowych strat na froncie i problemów z dowodzeniem nie jest przygotowana do efektywnej odpowiedzi na szeroką ukraińską kontrofensywę – ocenia Instytut Badań nad Wojną.

ISW przeprowadził analizę rosyjskich sił na froncie na podstawie dostępnych publicznie źródeł. Amerykańscy eksperci doszli do wniosku, że "większość dostępnych komponentów manewrowych ze wszystkich okręgów wojskowych, podobnie jak większość sił powietrznodesantowych, jest już zaangażowana na froncie do operacji ofensywnych lub defensywnych".

Jak pisze ISW, wszystko wskazuje na ogólne wyczerpanie wojsk rosyjskich oraz zdezorganizowanie i rozproszenie sił na poszczególnych odcinkach frontu. W przypadku szerokiej kontrofensywy będzie to stanowić poważną przeszkodę w obronie przez Rosję krytycznych fragmentów frontu.

Żołnierze Rosji, którzy walczą w Ukrainie, to mordercy, a nie dzielni wojownicy - oświadczyła na Twitterze misja USA przy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).

"Rosyjscy żołnierze to nie są dzielni wojownicy, ale mordercy i przestępcy, którzy prowadzą brutalną, krwawą i nieludzką wojnę. Regularnie mordują cywilów w sposób najbardziej koszmarny i barbarzyński, wygłaszając nonsensy o nazistach, kiedy to, co tak naprawdę powinni zrobić, to spojrzeć w lustro" - napisała w niedzielę amerykańska misja, zamieszczając krótki film obrazujący okrucieństwa rosyjskich wojskowych.

W kominikacie misji stwierdzono, że "Rosjanie dokonują obecnie w Ukrainie zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych i że winni tych zbrodni muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności".

Rosja prawdopodobnie przyspiesza integrację okupowanych obszarów Ukrainy, w tym poprzez wymuszanie przyjmowania rosyjskich paszportów, by móc przedstawić inwazję jako sukces - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony,

W codziennej aktualizacji wywiadowczej resort poinformował, że władze na okupowanych terenach Ukrainy niemal na pewno wymuszają na ludności przyjmowanie paszportów Federacji Rosyjskiej, np. mieszkańcy obwodu chersońskiego zostali ostrzeżeni, że ci, którzy nie przyjmą rosyjskiego paszportu do 1 czerwca, zostaną "deportowani", a ich majątek skonfiskowany.

Strona ukraińska nie skomentowała doniesień mianowanego przez Moskwę, "gubernatora" Sewastopola na zaanektowanym Krymie, który poinformował o nocnym ataku dronów naziemnych na bazę rosyjskiej Floty Czarnomorskiej stacjonującej na półwyspie.

"Wszystkie służby miasta są w gotowości. Zachowujemy spokój" - napisał w serwisie Telegram Michaił Razwożajew. Urzędnik przekazał, że jeden dron został zniszczony przez rosyjską obronę powietrzną, inny "sam eksplodował".

Rzecznik sił powietrznych Jurij Ihnat odnosząc się do tych twierdzeń oznajmił, że "drony naziemnie" nie są "łatwym celem dla okupantów".

Dwie osoby zginęły w obwodzie chersońskim i dwie w obwodzie donieckim w wyniku rosyjskich ostrzałów w ciągu minionej doby – powiadomiły lokalne władze. Siły agresora ostrzeliwały także inne regiony, w tym obwód zaporoski na południu i sumski na północy kraju.

W obwodzie chersońskim zginęły dwie osoby, a sześć zostało rannych – powiadomił szef władz regionu Ołeksandr Prokudin. Armia agresora ostrzelała obwód chersoński 83-krotnie, stosując artylerię, drony i lotnictwo.

W ciągu zeszłej doby w Ukrainie zginęło 660 rosyjskich żołnierzy - poinformował sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych.

Straty rosyjskiej armii od początku inwazji zbrojnej na Ukrainę sięgnęły 187 080 żołnierzy - dodano w sprawozdaniu.

Władze okupacyjne w okupowanym Berdiańsku w obwodzie zaporoskim próbują wywozić zagrabione zboże – pisze w porannym raporcie sztab generalny armii ukraińskiej. Siły obrony odparły ok. 60 ataków agresora na wschodzie kraju.

"W Berdiańsku tzw. władza okupacyjna próbuje wywieźć zagrabione zboże, ładując je na wrogie statki towarowe" – podał sztab.

W komunikacie zaznaczono również, że w tej samej miejscowości okupanci nakazują medykom, którzy przyjęli rosyjskie paszporty, rejestrowanie się na listach wojskowych, grożąc im utratą miejsc pracy. Według sztabu w ten sposób Rosjanie chcą uzupełnić braki lekarzy wojskowych.

Rosyjskie dowództwo, obok sił Południowego Okręgu Wojskowego oraz Floty Północnej, mocno zaangażowało różne elementy wojsk tzw. Donieckiej Republiki Ludowej na linii frontu Awdijiwka-Donieck - podał w poniedziałek amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Według ISW siły donieckich separatystów "szczególnie ucierpiały na tym terenie w związku z ubogą i niewłaściwą kulturą dowodzenia". Sytuację tę pogorszyła kampania ministerstwa obrony Rosji, której celem była oficjalna integracja sił separatystycznych z rosyjską armią. ISW podkreśla, że oddziały DRL nie są obsadzone i wyposażone zgodnie z rosyjskimi normami.

Rosyjskie zgrupowanie w obwodzie chersońskim jest prawdopodobnie najbardziej zdezorganizowane i posiada największe braki żołnierzy na całym teatrze działań. Najprawdopodobniej składa się ze resztek głównie zmobilizowanych oddziałów – ocenił w poniedziałek amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Rosyjska Flota Czarnomorska odparła w poniedziałek rano atak dronów na port w Sewastopolu na anektowanym Krymie - poinformował zainstalowany przez Moskwę gubernator miasta.

Michaił Razwożajew przekazał, że nie odnotowano żadnych strat.

Obecny rosyjski skład bojowy w Ukrainie sugeruje, że jest bardzo niewiele rosyjskich jednostek, które nie są aktywne w teatrze działań i podkreśla rozległe straty, jakie poniosły konwencjonalne elementy armii Rosji od początku wojny – ocenił w poniedziałek amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

- Nie możemy oddać Bachmutu, bowiem jego zajęcie przez siły rosyjskie wydłużyłoby linię frontu i dałoby im przyczółek do ataku na Kramatorsk i Słowiańsk - oświadczył w niedzielę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że te dwa miasta od dawna są celem Rosjan a zdobycie Bachmutu znacznie ułatwiłoby im ofensywę w ich kierunku.

Ukraiński prezydent wezwał analityków, którzy kwestionują strategiczne znaczenie Bachmutu, do udania się do tego miasta i przekonania się na miejscu, "co może się wydarzyć i jakie są zagrożenia".