Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział w Brukseli, że spodziewa się, iż sytuacja na Ukrainie jeszcze się pogorszy. - Jest to, niestety, oparte na wszystkim, co wiemy o metodach prezydenta Putina, jeśli przychodzi do starań o podporządkowanie sobie innych krajów lub innych regionów. Widzieliśmy to w Czeczenii, widzieliśmy to w Syrii - wyjaśnił.
- Rosja używa na Ukrainie tych samych makabrycznych taktyk, jakie wcześniej stosowała w Syrii i Czeczenii - powiedział w piątek Antony Blinken w Brukseli. Jak dodał, właśnie dlatego spodziewa się, że sytuacja na Ukrainie jeszcze się pogorszy. - Kiedy mówimy, że prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej, jest to, niestety, oparte na wszystkim, co wiemy o metodach prezydenta Putina, jeśli przychodzi do starań o podporządkowanie sobie innych krajów lub innych regionów. Widzieliśmy to w Czeczenii, widzieliśmy to w Syrii - powiedział sekretarz stanu po serii spotkań z szefami dyplomacji UE, G7 i NATO.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę >>>
"Zachód nie jest przeciwko Rosjanom"
Jak dodał, rosyjska agresja sprawiła, że współpraca Zachodu nigdy nie była tak bliska, a Rosja nigdy nie była tak odizolowana od świata. - Słyszałem słowa prezydenta Putina o tym, że ta operacja przebiega zgodnie z planem. (...) Jeśli jego planem było uczynienie Rosji państwem pariasem, powiedziałbym, że jego plan działa - ocenił Blinken. Zastrzegł jednocześnie, że Zachód nie jest przeciwko Rosjanom.
Blinken odpowiedział też na pytanie, czy USA rozważają sankcje odcinające sprzedaż energii z Rosji. - Nie wykluczamy żadnych sankcji, ale nie mamy obecnie strategicznego interesu w ograniczaniu globalnych dostaw energii - powiedział. Jak stwierdził, wyższe ceny energii działałyby na korzyść Rosji.
- Bezpośrednim efektem byłoby zwiększenie cen na stacjach dla Amerykanów, a także zwiększenie rosyjskich zysków - powiedział dyplomata.
Dodał, że Zachód ma na celu "zdegradowanie statusu Rosji jako dostawcy energii" w długiej perspektywie, dlatego m.in. działa na rzecz zwiększenia dostaw LNG do Europy.
Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych >>>
USA nie będą walczyć na Ukrainie
Blinken wykluczył też utworzenie strefy zakazu lotów nad Ukrainą, argumentując, że oznaczałoby to zestrzeliwanie rosyjskich samolotów, a USA nie zamierzają wchodzić w bezpośredni konflikt z Rosją. Nie wykluczył jednak wysłania Ukrainie dodatkowych systemów obrony powietrznej.
Szef dyplomacji USA aktualnie przebywa z wizytą w Europie, w piątek w Brukseli rozmawiał z szefem unijnej dyplomacji Josepem Borrellem, spotkał się z szefami dyplomacji UE, G7 i NATO. W sobotę Blinken będzie w Polsce.
Omówienie dalszej koordynacji działań sojuszników w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz możliwości zwiększenia pomocy humanitarnej - to cele jego sobotniej wizyty w naszym kraju. W Rzeszowie będzie rozmawiał z szefem MSZ Zbigniewem Rauem.
Ambasada Stanów Zjednoczonych przekazała na Twitterze, że sekretarz Blinken w sobotę w Polsce omówi dalszą koordynację działań sojuszników wobec ciągłej rosyjskiej agresji oraz sposoby zwiększenia zaangażowania USA w pomoc humanitarną. "Podziękuje też Polsce za szczodre przyjęcie setek tysięcy osób uciekających z Ukrainy" - zapowiedziano.
Blinken ma odwiedzić też Mołdawię i państwa bałtyckie.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Autorka/Autor: FC//now
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters