Ekipa stacji CNN, przebywając w pobliżu Strefy Gazy, zobaczyła przerażający krajobraz po ataku bojowników Hamasu. W trakcie relacji reporterka i operator musieli ukryć się w przydrożnym rowie. Transmisji nie przerwano.
Ekipa amerykańskiej stacji CNN jechała w kierunku granicy pomiędzy Izraelem a Strefą Gazy, gdy usłyszała ostrzał rakietowy ze strony Gazy. Dziennikarze musieli schronić się w rowie blisko drogi. Działo się to w trakcie relacji na żywo.
- Przepraszam za nieelegancką pozycję. Mieliśmy ogromną salwę rakiet, która spadła niedaleko, musieliśmy się ukryć - tłumaczyła wtedy korespondentka Clarissa Ward. - Słyszymy teraz bardzo dużą liczbę samolotów, słyszymy też, jak Żelazna Kopuła przechwytuje szereg tych rakiet, które świstały nam nad głową - opisała.
- Przybyliśmy tutaj, ponieważ to miejsce było miejscem uderzenia całej operacji, rzezi. Pojawili się tutaj bojownicy na pickupach, to było pierwsze miejsce, gdzie przebili mur graniczny i jechali tędy, strzelając na prawo i lewo - wspomniała reporterka.
Ward, po upewnieniu się, że może się podnieść, pokazała okolicę, gdzie przebywa jej ekipa. - To właśnie tutaj bojownicy się pojawili po raz pierwszy, otworzyli ogień do wszystkich samochodów po kolei - powtórzyła, pokazując na widoczny na horyzoncie słup dymu. - Widać wybuchy nad Strefą Gazy, to może być też dym z wyrzutni rakietowych. Trudno się zorientować, po tym, jak się siedziało w rowie - tłumaczyła.
- Nie wiemy, ile osób tutaj zginęło. Trudno jest zrozumieć, kto żyje, a kto został wzięty jako zakładnik, ale można wyobrazić sobie samo przerażenie, kiedy to wszystko się tutaj działo - przyznała.
Jak podało ministerstwo zdrowia palestyńskiego terytorium, w trwających od soboty izraelskich nalotach na Strefę Gazy zginęło co najmniej 560 osób, a 2,9 tysiąca zostało rannych. Z kolei według oficjalnych danych władz Izraela dotychczas w tym kraju zginęło ponad 700 osób, a 2382 zostały ranne. Jak jednak podkreślają izraelskie media, prawdopodobna liczba zabitych jest większa i może wynosić już ponad 800.
Źródło: CNN