W piątek saudyjskie media poinformowały, że król Salman bin Abdulaziz al-Saud wydał postanowienie umożliwiające kobietom korzystanie z niektórych usług publicznych bez zgody męskiego opiekuna. Arabia Saudyjska nadal pozostaje jedynym krajem na świecie, w którym kobiety nie mogą prowadzić samochodu.
Arabia Saudyjska to jedno z najbardziej konserwatywnych państw świata, w którym panuje prawo szariatu, a konstytucja oparta jest na Koranie.
W tym rozwiniętym gospodarczo kraju obowiązuje system opiekuńczy, zgodnie z którym kobieta musi uzyskać zgodę swego "strażnika" (ojca, brata, męża) na podjęcie studiów, podróżowanie czy przeprowadzenie niektórych procedur medycznych.
"Kobiety są niezależne i mogą o siebie zadbać"
W tym tygodniu saudyjskie media poinformowały, że król Salman wydał rozporządzenie, które zezwala kobietom na korzystanie z szerszego wachlarza usług rządowych takich jak podjęcie edukacji czy korzystanie z opieki zdrowotnej bez zgody opiekuna.
Obrończyni praw kobiet Maha Akeel powiedziała, że od tej pory Saudyjki będą również mogły pracować w sektorze prywatnym i publicznym, będą również miały prawo reprezentować siebie w sądzie bez zgody męskiego opiekuna.
- Kobiety są niezależne i same mogą o siebie zadbać - oświadczyła Thomson Reuters Foundation.
Poprawa sytuacji kobiet w Arabii Saudyjskiej rozpoczęła się w roku 2011, kiedy król Abdullah dopuścił udział kobiet w Radzie Szury. Od roku 2012 Saudyjski mogą brać udział w Igrzyskach Olimpijskich, a od 2015 roku również głosować w wyborach.
Dywersyfikacja gospodarki
Włączenie kobiet do życia publicznego jest jednym z elementów reform mających służyć dywersyfikacji gospodarki państwa, które w ostatnich latach odczuło finansowe skutki spadku cen ropy naftowej.
Arabia Saudyjska wprowadziła plan reform "Saudi Vision 2030", który opiera się na uniezależnieniu dochodów państwa ze sprzedaży ropy. Kraj zamierza inwestować w alternatywne źródła energii, turystykę, dąży również do tak zwanej "saudyzacji" rynku pracy oraz włączenia kobiet do życia publicznego.
Autor: arw / Źródło: Reuters