Koniec świata nadejdzie 21 grudnia 2012 roku - taka data pojawia się najczęściej w przepowiedniach, którymi zajął się francuski urząd ds. walki z sektami. Ostrzega on przed zalewem nowych grup tego typu, a nawet przed falą samobójstw, która może pojawić się w związku z przepowiedniami.
Podległa rządowi Międzyministerialna Misja ds. Czujności i Walki z Sektami (Milviludes) stwierdziła, że datę nadciągającej apokalipsy wyznaczono według kalendarza prekolumbijskiej cywilizacji Majów.
Wróżby końca świata opierają się też na pseudonaukowych prognozach dotyczących pojawienia się w końcu przyszłego roku różnych zjawisk przyrodniczych, jak choćby nadzwyczajnej aktywności plam na Słońcu.
Ponadto, według wierzeń New Age, w przyszłym roku ma nastąpić wejście w erę Wodnika, co ma być początkiem nowego, bardziej harmonijnego świata. Według raportu, ten termin rzekomego końca świata rozpowszechnił się tak bardzo, że odnotowano go już na ponad 2,5 miliona stron internetowych.
W latach 1994-1997 74 wyznawców Zakonu Świątyni Słońca w Szwajcarii, Francji i Kanadzie odebrało sobie życie, wierząc w rychłe nadejście końca świata. niepokojące dane dotyczące samobójstw w związku z przepowiedniami
Czeka nas fala samobójstw?
Milviludes ostrzega, aby nie lekceważyć tych przepowiedni. Zdaniem autorów raportu, strach przed rzekomą apokalipsą może zmobilizować aktywność sekt, a nawet wywołać falę zbiorowych samobójstw. Georges Fenech, przewodniczący Milviludes, twierdzi, że w dobie "upadku ideologii i kryzysu ekonomicznego człowiek, w poszukiwaniu duchowości, staje się coraz bardziej podatny na dyskurs różnych przywódców sekt", proponujących mu "remedium na lęki egzystencjalne".
Raport przypomina, że w ubiegłych dekadach doszło kilkakrotnie do zbiorowych samobójstw na tle "apokaliptycznym". W latach 1994-1997 74 wyznawców Zakonu Świątyni Słońca w Szwajcarii, Francji i Kanadzie odebrało sobie życie, wierząc w rychłe nadejście końca świata.
Media donosiły także o innych podobnych przypadkach w USA, dotyczących członków innych sekt, np. o 72 samobójcach w Teksasie w 1993 roku.
Najgroźniejsi?
Francuska rządowa agencja ds. walki z sektami ostrzega szczególnie przed amerykańską apokaliptyczną grupą Ramtha, działającą aktywnie w południowo-zachodniej Francji.
Sekta ta utrzymuje, że zbliżający się koniec świata oszczędzi mieszkańców francuskiej miejscowości Bugarach niedaleko granicy z Hiszpanią (departament Aude). Miejsce to stało się w ostatnich dekadach celem swoistych "pielgrzymek" hippisów. Po ogłoszeniu przepowiedni Ramthy wiele rodzin zaczęło kupować domy w tamtym regionie, wzbudzając tym obawy francuskich władz.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: NASA/Don Davis