Rosjanie przejęli kontrolę nad morzem. Apel szefów dyplomacji kilku krajów


Szefowie MSZ Estonii, Litwy, Szwecji i Ukrainy wezwali Rosję do poszanowania prawa międzynarodowego i odblokowania dostępu do ukraińskich portów na Morzu Azowskim. Zaapelowali również o umożliwienie swobodnej żeglugi na tym akwenie.

Wspólne oświadczenie, które ukazało się we wtorek, podpisali: Urmas Reinsalu, Linas Linkevicius, Ann Linde i Wadym Prystajko. Komunikat został opublikowany na stronie internetowej ukraińskiego MSZ.

Apel o realizację zobowiązań międzynarodowych

Ministrowie odnieśli się w nim do sprawy zwróconych niedawno przez Rosję okrętów ukraińskiej marynarki wojennej, które Rosjanie przejęli w wyniku incydentu zbrojnego w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej w listopadzie ubiegłego roku.

"W kontekście oddania Ukrainie okrętów, które zostały nielegalnie przejęte przez Rosję w 2018 roku, zwracamy się do Rosji o realizację jej zobowiązań międzynarodowych i zapewnienie wolnego dostępu do ukraińskich portów na Morzu Azowskim oraz swobodnej żeglugi" - oświadczyli.

Morze Azowskie jest terytorium wewnętrznym Ukrainy i Rosji, na którym oba państwa mają równe prawa żeglugi. Rosja kontroluje jednak Cieśninę Kerczeńską, łączącą Morze Azowskie z Morzem Czarnym i blokuje Ukraińcom dostęp do ich azowskich portów w Mariupolu i Berdiańsku.

Władze w Kijowie wielokrotnie żądały od Rosjan, by przestali blokować porty w Mariupolu i Berdiańsku Google Maps

Zwrócone kutry i holownik

Rosjanie zwrócili Ukrainie 18 listopada kutry Nikopol i Berdiańsk oraz holownik Jany Kapu, które należą do floty ukraińskiej marynarki wojennej. W listopadzie 2018 roku jednostki te zostały zaatakowane, gdy próbowały przepłynąć z Morza Czarnego na Azowskie przez Cieśninę Kerczeńską.

Trzy okręty zostały przejęte przez Rosjan, a 24 członków ich załóg aresztowano. Ukraińscy marynarze wrócili do kraju 7 września w ramach wymiany osób aresztowanych i skazanych w Rosji i na Ukrainie, która objęła po 35 osób z każdej ze stron. Wcześniej uwolnienie marynarzy nakazał Moskwie Międzynarodowy Trybunał Prawa Morza (ITLOS) w Hamburgu.

W rozpowszechnionym we wtorek oświadczeniu szefowie dyplomacji Estonii, Litwy, Szwecji i Ukrainy, Reinsalu, Linkevicius, Linde i Prystajko, potępili działania Rosji wobec Ukrainy i poparli sankcje wobec Moskwy. Pozytywnie ocenili również działania Kijowa na rzecz zakończenia konfliktu z prorosyjskimi separatystami w Donbasie.

Podkreślili, że "osiągnięcie trwałego, politycznego rozwiązania konfliktu na podstawie całkowitej realizacji porozumień mińskich jest bardzo ważne i zaapelowali do Rosji o pełne uznanie jej odpowiedzialności w tym kontekście".

Poparcie dla euroatlantyckich dążeń

Szefowie dyplomacji zaznaczyli, że "każdy kraj ma niezaprzeczalne prawo do samodzielnego ustalania priorytetów swego rozwoju i wyboru sojuszów międzynarodowych".

"Niedawne wybory parlamentarne (na Ukrainie) pokazały poparcie znaczącej części wyborców dla euroatlantyckich dążeń Ukrainy i dały nowemu rządowi Ukrainy mandat na rzecz kontynuacji reform" - napisali.

"Sukces tych reform będzie mieć decydujące znaczenie dla tworzenia podstaw rozwijającej się w pokoju Ukrainy, silnie zintegrowanej z europejskimi demokracjami i uznającej nasze wspólne wartości europejskie" - oświadczyli ministrowie Reinsalu, Linkevicius, Linde i Prystajko.

Konflikt na wschodzie UkrainyPAP/DPA

Autor: tas/adso / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: