"Prawo musi służyć sprawiedliwości". Prezydent Duda o rekompensatach i Smoleńsku


Dla szukających sprawiedliwości prawo musi być wsparciem. Dotyczy to takich kwestii, jak rekompensaty za straty historyczne czy współczesne śledztwa w sprawie katastrof lotniczych, w tym pełne wyjaśnienie przyczyn katastrofy polskiego samolotu w Smoleńsku - powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku.

W związku z objęciem przez Polskę przewodnictwa w Radzie Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych prezydent Andrzej Duda prowadzi w czwartek w ONZ debatę otwartą wysokiego szczebla poświęconą roli prawa międzynarodowego w utrzymaniu pokoju i bezpieczeństwa na świecie.

"Prawo nie może być narzędziem przeciwko sprawiedliwości"

Polski prezydent podkreślił, że postępowanie "w dobrej wierze" jest nieodłącznym elementem poszanowania prawa międzynarodowego. - Jeśli widzimy działania niektórych państw wbrew duchowi prawa międzynarodowego, nie możemy udawać, że jest ono zgodne z prawem i tolerować go. Nie możemy zaakceptować wątpliwych prawnych uzasadnień działań podejmowanych w złej wierze, w oszustwie - mówił polski prezydent. - Prawo nie może być narzędziem przeciwko sprawiedliwości. Musi służyć sprawiedliwości, tylko i wyłącznie sprawiedliwości. Dla szukających sprawiedliwości prawo musi być siłą wspierającą. Dotyczy to w szczególności takich kwestii, jak rekompensaty za straty historyczne czy też współczesnych śledztw. Na przykład dotyczących katastrof lotniczych, takich jak pełne wyjaśnienie przyczyn katastrofy polskiego samolotu w Smoleńsku, gdzie zginęli prezydent Polski Lech Kaczyński, jego żona i wszyscy członkowie polskiej delegacji - powiedział prezydent.

"Nie ma pokoju bez prawa"

- Nie ma pokoju bez prawa. Prawo międzynarodowe pozostaje najsilniejszym narzędziem dla cywilizowanych narodów, aby zapewnić długotrwały pokój. Pokój oparty na zaufaniu i wzajemnie respektowanych normach i wartościach - oświadczył Andrzej Duda.

Wskazał na "paradoks współczesnego świata", który polega na tym, że "z jednej strony istnieje rozległy system prawa międzynarodowego i architektury instytucjonalnej, który ma go strzec - jest to system ONZ z międzynarodowymi sądami i trybunałami. Z drugiej strony - pokusa, by umieścić siłę ponad prawem i lęk przed zaufaniem, pozostaje obecna na całym świecie".

Prezydent zaznaczył, że debata dotycząca prawa międzynarodowego i jego znaczenia nie jest możliwa bez uprzedniego zapewnienia spójnych definicji podstawowych kategorii prawa międzynarodowego, szczególnie w kontekście obecnych wyzwań dla pokoju. - Bo jeśli nazwiemy akt agresji "konfliktem", bez właściwego zdefiniowania ofiary i agresora, jeśli nazwiemy zagrożenie "wyzwaniem" bez określenia źródła tego zagrożenia i jeśli nazywamy budowanie agresywnych zdolności wojskowych "zakłóceniem równowagi", bez określania, kto rozwija jego ofensywne zdolności wojskowe, wtedy jesteśmy bezradni pod względem wyboru kroków prawnych, by zareagować - podkreślił Duda.

Rola papieża i Watykanu

Jak zaznaczył, pokojowe rozstrzyganie sporów to najbardziej przydatne narzędzie społeczności międzynarodowej w przypadku konfliktów. Wskazał na sukcesy mediacji w ostatnim czasie, m.in. w państwach Afryki Zachodniej, na przykład w Gambii, gdzie ECOWAS (Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej) skutecznie interweniowała podczas kryzysu politycznego w 2017 r.

Andrzej Duda wskazał na "szczególną rolę papieża i dyplomacji Watykanu w procesie normalizacji stosunków międzynarodowych i pokojowego załagodzenia wielu światowych kryzysów".

Zaznaczył, że znaczenie rozwiązywania konfliktów drogą dyplomatyczną widoczne jest na przykładzie Półwyspu Koreańskiego. Podkreślił, że Polska w pełni "wspiera nowe dyplomatyczne inicjatywy wysokiego szczebla, mające na celu przywrócenie pokoju na półwyspie".

"Potrzebujemy pokoju w Ziemi Świętej"

Prezydent wskazał też na jeden z - jak zaznaczył - najdłuższych konfliktów na świecie, między Izraelem a Palestyną. - Polska, jako kraj o bliskich i dobrych stosunkach zarówno z narodem izraelskim, jak i palestyńskim, zawsze mocno popierała wszystkie inicjatywy zmierzające do stabilizacji i umacniania pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie - zauważył. Podkreślił, że "tylko jeśli wrócimy do istotnych, decyzyjnych rozmów bilateralnych - w oparciu o prawo międzynarodowe - tylko w taki sposób będziemy w stanie pokojowo rozwiązać ten konflikt".

- Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy pokoju w Ziemi Świętej, która jest święta dla wszystkich głównych religii monoteistycznych. Jeśli chcemy osiągnąć pokój, terroryzm i przemoc nigdy nie są odpowiedzią - podkreślił prezydent.

"Środki przymusu są często kluczowe"

Duda wskazał na istnienie sytuacji, w których pokojowe rozstrzyganie sporów nie jest stosowane lub nie przynosi satysfakcjonujących efektów, co powoduje "konflikty i wojny, śmierć, cierpienie i brak nadziei milionów ludzi". Jak zaznaczył, w takich wypadkach Rada Bezpieczeństwa może wprowadzać "ukierunkowane systemy sankcji".

- Z zadowoleniem przyjmujemy międzynarodową solidarność w zakresie wdrażania sankcji i wywierania maksymalnej presji na państwa, które nie przestrzegają międzynarodowego porządku prawnego - powiedział prezydent. Jak zaznaczył, mimo że czasami systemy sankcji nie są do końca doskonałe, to jednak "środki przymusu są często kluczowe w obronie zasad prawa międzynarodowego".

"Sankcje nie powinny być celem samym w sobie"

Prezydent podkreślił, że "należy stale łączyć międzynarodowy nacisk z dialogiem, ponieważ sankcje nigdy nie powinny być celem samym w sobie". - Nałożenie sankcji ONZ wymaga decyzji Rady. Niestety zdarzają się sytuacje, w których brak konsensusu uniemożliwia skuteczne przeciwdziałanie oczywistym naruszeniom prawa międzynarodowego - oświadczył.

Duda wskazał w tym kontekście, że konflikt w Syrii wkroczył w ósmy rok, a "ciągła i powszechna przemoc, łamanie prawa międzynarodowego, w tym praw człowieka, to codzienna rzeczywistość Syryjczyków".

Podkreślił, że sytuacja w Syrii wymaga od Organizacji Narodów Zjednoczonych i każdego państwa członkowskiego, aby stanęły w obronie zasad humanitarnych. Jak zaznaczył, społeczność międzynarodowa, w szczególności Rada Bezpieczeństwa, musi podkreślić znaczenie zapewnienia dostępu wszystkim podmiotom zajmującym się pomocą humanitarną do całego terytorium Syrii.

- Wszyscy aktorzy zaangażowani w Syrii muszą zostać wezwani do podjęcia działań zapobiegających użyciu broni masowego rażenia, w tym broni chemicznej. Przekonanie o konieczności zakończenia tej haniebnej praktyki powinno być podzielane przez wszystkich członków Rady Bezpieczeństwa - oświadczył prezydent.

Sytuacja na Ukrainie "wyzwaniem"

"Nielegalna aneksja i okupacja Krymu oraz separatyści w Donbasie, którzy są wspierani przez kraje trzecie - to duże wyzwania nie tylko dla Ukrainy, ale także dla stabilności całego kontynentu europejskiego" - mówił prezydent w czwartek podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Podkreślił, że Polska popiera ideę rozmieszczenia misji pokojowych ONZ we wschodniej Ukrainie. Zaznaczył, że mandat takiej operacji nie powinien ograniczać się do ochrony specjalnej misji obserwacyjnej OBWE, ale powinien obejmować cały obszar konfliktu, w tym całą ukraińsko-rosyjską granicę, która jest uznawana przez społeczność międzynarodową. Duda ocenił, że społeczność międzynarodowa nie powinna zapomnieć o Tatarach krymskich oraz działających na Krymie aktywistach, którzy są zastraszani, a ich praca jest uniemożliwiana. Prezydent wskazał też na "zamrożone konflikty" w Gruzji, Mołdawii i Górskim Karabachu. Jak mówił, stanowią one "wyraźne naruszenie prawa międzynarodowego, którym może i powinna zająć się Rada Bezpieczeństwa".

Andrzej Duda o odpowiedzialności za ataki chemiczne w Syrii
Andrzej Duda o odpowiedzialności za ataki chemiczne w SyriiTVN24 BiS

Przed trybunały za łamanie prawa międzynarodowego

Prezydent dodał, że "społeczność międzynarodowa, a w szczególności Rada Bezpieczeństwa są moralnie odpowiedzialne za zagwarantowanie indywidualnej odpowiedzialności karnej za zbrodnie międzynarodowe".

W tym kontekście podkreślił wsparcie Polski dla mechanizmów prawa międzynarodowego, których celem jest pociągnięcie przed oblicze sprawiedliwości winnych łamania prawa międzynarodowego. Przywołał pracę Międzynarodowych Trybunałów Karnych dla Rwandy i byłej Jugosławii, wskazał też na skierowanie spraw Sudanu i Libii do Międzynarodowego Trybunału Karnego.

- Jednocześnie, jak stwierdziliśmy przy wielu okazjach, bezkarność osób odpowiedzialnych za ataki chemiczne w Syrii jest nie tylko sprzeczna z prawem międzynarodowym. Podważa również proces pokojowy i nasze wspólne bezpieczeństwo - oświadczył prezydent. Z tego powodu - zaznaczył - Polska "w pełni popiera ustanowienie niezależnego, bezstronnego i profesjonalnego mechanizmu przypisywania odpowiedzialności za użycie broni chemicznej". - Każde takie przestępstwo musi być właściwie zbadane, a odpowiadający za nie muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Te zbrodnie nigdy nie powinny się powtórzyć - mówił Duda.

Podkreślił, że nierozprzestrzenianie broni masowego rażenia zawsze było ważnym elementem polityki bezpieczeństwa Polski.

Andrzej Duda przewodniczy debacie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Relacja Marcina Wrony
Andrzej Duda przewodniczy debacie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Relacja Marcina Wronytvn24

Autor: tmw//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka