Ośmiu rebeliantów narodowości niemieckiej zginęło najprawdopodobniej w ataku amerykańskich samolotów bezzałogowych w Pakistanie - poinformowali przedstawiciele pakistańskiego wywiadu.
Rebelianci zginęli, kiedy dwie rakiety wystrzelone prawdopodobnie z samolotu bezzałogowego trafiły w meczet w miejscowości Mirali w Północnym Waziristanie.
Do nalotu doszło dzień po tym jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania wydały ostrzeżenie przed atakami terrorystycznymi w Europie. Zdaniem przedstawicieli zachodnich służb bezpieczeństwa, grupa osób z północnego Pakistanu miała związek ze spiskiem w celu przeprowadzenia ataków na cele w Europie.
W poniedziałek niemiecki minister spraw wewnętrznych oświadczył, że "władze nie mają konkretnych wskazówek, jakoby w Niemczech nastąpić miał atak terrorystyczny". Thomas de Maiziere oświadczył, że "obecnie nie ma powodu do alarmu".
Źródło: PAP