Amerykanie nie chcą Rosjan w Wietnamie. Kreml: "zagadkowa" i "dziwna" reakcja

Rosyjski bombowiec Tu-95 na pasie, takie maszyny stacjonują w wietnamskiej bazieWikipedia (CC BY-SA 3.0) | Dmitriy Pichugin

Mianem "zagadkowej" i "dziwnej" określiła Rosja amerykańską depeszę do wietnamskiego rządu, w której USA proszę o zakazanie używania przez Moskwę amerykańskiej bazy wojskowej rozbudowanej w czasie wojny w Wietnamie. Rosjanie używają jej do zaopatrywania w paliwo bombowców dalekiego zasięgu.

O depeszy pisaliśmy w czwartek. Zdaniem komentatorów, USA najwyraźniej nie życzą sobie, by Rosja stała się kolejnym krajem utrudniającym im politykę w Azji Południowo-Wschodniej.

Baza Cam Rahn Bay została przez USA rozbudowana na przełomie lat 60. i 70., w czasie wojny w Wietnamie, w której Amerykanie prowadzili walkę ze wspieranymi przez ZSRR siłami Wietkongu kontrolującego północne tereny kraju. Dzisiaj z bazy startują powietrzne cysterny rosyjskich sił zbrojnych, które zaopatrują w paliwo bombowce dalekiego zasięgu.

"Dziwne", "zagadkowe"

W piątek głos w sprawie zabrał resort obrony Rosji.

"To dziwne słyszeć takie oświadczenia od przedstawicieli państwa, którego siły zbrojne na stałe stacjonują w kilku krajach regionu i które zwiększa swoją wojskową aktywność w regionie" - oświadczyło ministerstwo.

Zaznaczyło, że opinia Amerykanów, iż tankowanie rosyjskich bombowców z Wietnamu może prowadzić do wzrostu napięcia w regionie jest "zagadkowa".

Resort obrony w oświadczeniu napisał także, że działalność i współpraca rosyjskich sił zbrojnych z Wietnamem "prowadzona jest w zgodzie z normami międzynarodowymi i dwustronnymi porozumieniami, które nie są skierowane przeciwko nikomu i które nie powinny stanowić zagrożenia dla pokoju i stabilności w regionie Azji i Pacyfiku".

"Prowokacyjne" loty Rosjan

Dowódca amerykańskiej armii w regionie gen. Vincent Brooks powiedział Reutersowi w ubiegłym tygodniu, że rosyjskie samoloty przeprowadzają "prowokujące" loty, także w pobliżu amerykańskiej bazy na wyspie Guam.

Zapytany przez Reutersa o rosyjskie loty nad tropikalną strefą Pacyfiku zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel Departamentu Stanu USA odparł, że Waszyngton szanuje prawo Hanoi do zawierania porozumień z innymi państwami. Zaraz potem dodał: "Wezwaliśmy wietnamskie władze do zapewnienia, by Rosja nie mogła wykorzystywać swego dostępu do zatoki Cam Ranh do prowadzenia działań, które mogą wywołać napięcia w regionie".

Autor: pk//rzw/kwoj / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Dmitriy Pichugin