"Jak najostrzej potępiam ujawnienie bez zezwolenia tajnych dokumentów i poufnych informacji dotyczących bezpieczeństwa narodowego" - napisał w specjalnym oświadczeniu ambasador USA w Polsce Lee A. Feinstein. Zapewnił jednocześnie o sile sojuszu Polski i Stanów Zjednoczonych.
Według Feinstaina, opublikowanie dokumentów przez Wikileaks "stwarza zagrożenie dla rzeczywistych ludzi i często dla tych, którzy poświęcili się sprawom wyższym".
Ambasador przytoczył słowa sekretarz stanu Hillary Clinton, że ujawnienie depesz stanowi zamach nie tylko na interesy polityki zagranicznej USA, ale także na wspólnotę międzynarodową i sojusze. Podkreślił jednocześnie siłę sojuszu łączącego Polskę i Stany Zjednoczone.
Mocny i prężny
"Sojusz między Stanami Zjednoczonymi i Polską jest mocny i prężny. Jestem przekonany, że nasze dwa kraje będą nadal bazować na postępach, które z takim trudem osiągnęliśmy, oraz rozwijać wartości i interesy na świecie, które podzielamy" - napisał ambasador.
Feinstein zaznaczył, że nie będzie komentować autentyczności ujawnionych dokumentów, ale podobnie jak Clinton wyraził "głębokie ubolewanie z powodu ujawnienia wszelkich dokumentów, które miały być poufne".
"Tajna korespondencja dyplomatyczna to dokumenty, które nigdy nie były przeznaczone do publicznego odbioru. Stanowią tymczasową migawkę w czasie i nie powinny być traktowane jako teksty samodzielne czy reprezentujące politykę USA" - podkreślił ambasador.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Department of State