Po raz kolejny amazoński raj stanął w ogniu. A odpowiedzialny jest za to po raz kolejny człowiek, a konkretnie wylesianie na potrzeby rolnictwa. Pożary lasów są odpowiedzialne aż za 75 proc. emisji gazów cieplarnianych, wypuszczanych przez Brazylię do atmosfery.
Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, ile lasu spłonęło, ale straty są ogromne, co można zaobserwować na zdjęciach dostarczonych przez brazylijski Greenpeace.
Rolnictwo winne zagłady Amazonii
W Amazonii regularnie dochodzi do pożarów lasów. Dlaczego? Bo w ten sposób, poprzez wypalanie, dokonuje się wylesianie (deforestacja) lasów na potrzeby rolnictwa. Wiele z nich rozprzestrzenia się w niekontrolowany sposób i dochodzi do tragedii.
Działalność człowieka doprowadziła już do strawienia przez ogień 17 proc. pierwotnej powierzchni amazońskich lasów, czyli około 700 tys. km. kwadratowych - to 16 razy więcej niż stan Rio de Janeiro. Około 70 proc. tego terenu zostało już zamienione na pastwiska. Każdej minuty ulega zniszczeniu powierzchnia lasów równa wielkości półtora boiska futbolowego.
Amazonia nie do przecenienia
Amazonia jest nie tylko siedliskiem wielu endemicznych gatunków, ale też zapewnia dobrobyt mieszkańcom Brazylii. Wystarczy tylko wspomnieć, że większość deszczów, zasilających tamtejsze rzeki i hydroelektrownie formuje się właśnie w amazońskich lasach.
Na terenie lasów deszczowych Brazylii żyje co dziesiąty gatunek ze wszystkich zamieszkujących Ziemię.
Źródło: Greenpeace