Ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych potwierdziło, że spora grupa obywateli kraju nie weszła na pokład samolotu z Frankfurtu nad Menem do Johannesburga, ponieważ część z nich była nietrzeźwa. Wcześniej media informowały, że skandal wywołała delegacja ukraińskiego ministerstwa oświaty.
Rzecznik MSZ Ukrainy Ołeksandr Dikusarow oświadczył, że "nadeszła taka informacja. Potwierdziliśmy, że chodzi o grupę 59 osób, która leciała tranzytem (z Ukrainy) przez Frankfurt do Johannesburga. Obsługujące ten lot linie lotnicze podjęły decyzję, że kilka osób (z tej grupy) nie zostanie wpuszczonych na pokład w związku z tym, że były one nietrzeźwe".
Według niego, pozostali członkowie grupy podjęli decyzję, że nie zostawią swych kolegów w Niemczech, lecz razem z nimi poczekają na kolejny lot do RPA.
Delegacja ministerstwa?
Według ukraińskich mediów, niemieckie służby na lotnisku we Frankfurcie nad Menem miały wyprosić z samolotu 93-osobową delegację ministerstwa oświaty Ukrainy, której członkowie nadużyli alkoholu podczas podróży do Afryki.
Napisał o tym w poniedziałek na swoich stronach internetowych miesięcznik "Publicznyje Liudi" (Osoby publiczne). Wiadomość podały za nim także inne media na Ukrainie.
Do zdarzenia miało dojść w niedzielę. "Nasze źródła utrzymują, że przyczyną konfliktu (z niemieckimi władzami) stało się nadużycie alkoholu przez niektórych członków delegacji" - czytamy.
Ukraińskie ministerstwo ds. oświaty, nauki, młodzieży i sportu nie potwierdziło tych informacji ani im nie zaprzeczyło. Strona internetowa "Publicznyje Liudi" podała, że z członkami delegacji nie można na razie nawiązać kontaktu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu