Algieria zawiesiła trwający od 20 lat traktat o przyjaźni z Hiszpanią, który zobowiązywał obie strony do współpracy w kontrolowaniu przepływów migracyjnych, a także zakazywał importu z Hiszpanii. Władze w Algierze zdecydowały się na ten krok w związku z eskalacją sporu wokół stanowiska Madrytu w sprawie Sahary Zachodniej.
Rząd Algierii ogłosił w środę wieczorem, że wypowiada "ze skutkiem natychmiastowym" traktat o przyjaźni zawarty w 2002 roku z Hiszpanią. Decyzja rządu Algierii została ogłoszona kilka godzin po popołudniowej deklaracji premiera Hiszpanii Pedro Sancheza, który w parlamencie w Madrycie stwierdził, że kwestia Sahary Zachodniej "jest wewnętrzną sprawą Maroka".
Obawy o bezpieczeństwo dostaw gazu ziemnego
Komentatorzy wskazują, że narastające w ostatnim czasie nieporozumienia pomiędzy władzami w Algierze a rządem Sancheza mogą zagrozić bezpieczeństwu dostaw gazu ziemnego na Półwysep Iberyjski. Surowiec ten trafia tam przede wszystkim dzięki położonemu na dnie Morza Śródziemnego rurociągowi Medgaz z Algierii.
Hiszpański minister spraw zagranicznych Jose Manuel Albares powiedział, że nic nie wskazuje, żeby w sprawie dostaw gazu coś się miało zmienić. Z kolei minister energetyki Teresa Ribera podkreśliła, że postępowanie Algierii w zakresie dostaw gazu jest wzorowe.
Oczekuje się, że Algieria dokona przeglądu cen każdego nowego kontraktu gazowego z hiszpańskimi firmami – poinformował Reuters, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą. Obecny długoterminowy kontrakt daje Hiszpanii dostęp do gazu w bardzo korzystnych cenach – dodano.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive