Alec Baldwin oskarżany o zniesławienie rodziny poległego żołnierza. Chcą 25 milionów dolarów odszkodowania

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Po tragedii, która wydarzyła się na planie filmu "Rust", Alec Baldwin mierzy się z kolejnym problemem. Rodzina tragicznie zmarłego żołnierza amerykańskiej piechoty morskiej pozwała aktora o zniesławienie, domagając się 25 milionów dolarów odszkodowania. - To, co zrobił Baldwin nie powinno być akceptowane - powiedział Dennis Postiglione, prawnik rodziny, cytowany przez CNN.

Pozew został złożony w poniedziałek w amerykańskim sądzie okręgowym w Wyoming przez siostry i wdowę po Lancie Corporalu Rylee J. McCollumie, który zginął 26 sierpnia 2021 roku w zamachu na lotnisku w Kabulu.

Kobiety żądają od Baldwina 25 milionów dolarów zadośćuczynienia za zniesławienie ich rodziny. Domagają się też pokrycia kosztów sądowych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Spór na linii Baldwin-McCollumowie

Po śmierci McColluma rodzina żołnierza uruchomiła zbiórkę pieniędzy na rzecz jego ciężarnej żony Jiennah i ich "nienarodzonej jeszcze córeczki". O zbiórce dowiedział się Alec Baldwin, który wysłał siostrze McColluma, Roice, czek opiewający na pięć tysięcy dolarów. Napisał, że to "hołd dla poległego żołnierza".

3 stycznia Roice McCollum opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie tłumu manifestantów, zgromadzonych pod pomnikiem Waszyngtona, "w oczekiwaniu na pierwszą rocznicę jej udziału w demonstracji w Waszyngtonie" - napisano w pozwie sądowym, który cytuje CNN.

6 stycznia 2021 roku tysiące zwolenników ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa zgromadziło się przed Kapitolem, w proteście przeciwko zatwierdzeniu przez Kongres wyników wyborów prezydenckich, w których zwyciężył Joe Biden. Doszło wówczas do zamieszek, część uczestników demonstracji wdarła się do budynku. Wydarzenia te wymusiły przerwanie obrad i ewakuację kongresmenów. W wyniku szturmu na Kapitolu śmierć poniosło 5 osób, a co najmniej 138 policjantów zostało rannych. Rok po ataku na siedzibę amerykańskiego parlamentaryzmu zarzuty w sprawie dostało 725 osób, a wyroki 71.

Gdy Baldwin zobaczył post kobiety, opublikowany z okazji zbliżającej się pierwszej rocznicy szturmu na Kapitol, zaczął wysyłać jej wiadomości na Instagramie - podaje CNN, powołując się na treść pozwu. "Kiedy wysłałem pieniądze dla twojego zmarłego brata, ze szczerego szacunku dla jego służby na rzecz kraju, nie wiedziałem, że jesteś uczestniczką zamieszek z 6 stycznia" - miała brzmieć jedna z wiadomości od aktora.

Jak podkreślono w pozwie, Roice McCollum "nigdy nie została zatrzymana, aresztowana, oskarżona ani skazana za jakiekolwiek przestępstwo związane z jej obecnością na proteście w Waszyngtonie". Kobieta odpisała Baldwinowi, że "protestowanie jest całkowicie legalne w tym kraju". "Zostałam już przesłuchana przez FBI. Dzięki, miłego dnia!" - miała brzmieć odpowiedź.

Aktor miał wtedy odpisać: "Nie wydaje mi się. Twoje działania doprowadziły do bezprawnego zniszczenia własności rządowej, śmierci funkcjonariusza organów ścigania i zamachu na wynik wyborów prezydenckich. Udostępniłem twoje zdjęcie. Powodzenia". Później Baldwin opublikował w mediach społecznościowych post, w którym napisał: "Z wdzięcznością wsparłem kampanię na gofundme, jednocześnie nie będąc świadomym, że kobieta, do której się zwróciłem była uczestniczką zamieszek".

Alec BaldwinJeffrey Bruno / Shutterstock

Fala hejtu po wpisie aktora

W pozwie napisano, że około 20 minut po udostępnieniu przez gwiazdora profilu Roice McCollum, kobieta "zaczęła otrzymywać wrogie, agresywne i pełne nienawiści wiadomości od sympatyków Baldwina".

W pozwie podkreślono, że aktor musiał mieć świadomość, że "udostępnienie profilu Roice na Instagramie 2,4 milionom podobnie myślących obserwatorów i opublikowanie komentarza doprowadzi do fali gróźb i nienawiści". Jak dodano, kilka godzin po zamieszczeniu wpisu przez Baldwina, "nienawistne wiadomości, a nawet groźby śmierci" zaczęły płynąć również pod adresem żony McColluma oraz jego drugiej siostry, Cheyenne. Jak zaznaczono, "ani Cheyenne, ani Jiennah" nie były w Waszyngtonie 6 stycznia 2021 roku.

"Zgotował McCollumom piekło"

Rodzina McCollumów domaga się procesu przed ławą przysięgłych. Oprócz zniesławienia zarzucają Baldwinowi także naruszenie prywatności i celowe spowodowanie stresu. 

- To, co zrobił Baldwin nie powinno być akceptowane. Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w kraju, a w mediach społecznościowych obserwuje go pięciokrotnie więcej osób, niż liczy cała populacja stanu Wyoming - powiedział prawnik rodziny McCollumów Dennis Postiglione, cytowany przez CNN. Jak dodał, aktor "zgotował McCollumom piekło w czasie, gdy zaczynali radzić sobie ze śmiercią Rylee". 

Łukasz Muszyński o wypadku na planie westernu "Rust" (wypowiedź archiwalna)
Łukasz Muszyński o wypadku na planie westernu "Rust" TVN24/REUTERS

Tragedia na planie filmowym

Równolegle trwa śledztwo w sprawie tragedii, do której doszło na planie filmu "Rust" 21 października ubiegłego roku. Podczas kręcenia jednej ze scen operatorka Halyna Hutchins została śmiertelnie postrzelona z pistoletu trzymanego przez Aleca Baldwina. Ranny został również reżyser Joel Souza.

Według wstępnych ustaleń wydarzenia na planie były wypadkiem. Baldwin twierdzi, że nie pociągnął za spust. Dotychczas nikomu nie postawiono zarzutów.

Autorka/Autor:momo

Źródło: CNN, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Jeffrey Bruno / Shutterstock