Rzecznik lotniska w Atlancie powiedział, że nie ma dodatkowych informacji o charakterze "zagrożeń bombowych" wobec tych samolotów, podkreślił jednak, że były one "poważne". Według dziennika "New York Times", groźby pojawiły się na Twitterze.Ponieważ samoloty były już w powietrzu wysłano w ich kierunku na wszelki wypadek cztery dyżurujące myśliwce z bazy McEntire w Południowej Karolinie. Miały pilnować, aby maszyny pasażerskie nie posłużyły do przeprowadzenia podobnych ataków jak z 11 września 2001 roku, lub wesprzeć załogi w sytuacji kryzysowej. Oba samoloty bezpiecznie wylądowały i zostały skierowany na odludny kraniec lotniska, gdzie w wypadku eksplozji straty byłyby minimalne. Pasażerów i załogi szybko ewakuowano, a do maszyn wkroczyli saperzy i agenci FBI. Bomb nie znaleziono. Nikomu nic się nie stało.Wszystko wskazuje na to, że był to kolejny „żart” za pomocą Twittera. W 2014 roku aresztowano 14-letnią Holenderkę, która groziła w ten sposób zamachem na samolot linii American Airlines.
Autor: mk/tr / Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ANG