Zamachowiec samobójca, który w środę wysadził się w zamieszkałej głównie przez szyitów dzielnicy Kabulu, zabił co najmniej 48 osób. Do ataku doszło przed centrum edukacyjnym. 67 osób zostało rannych.
Na razie żadne ugrupowanie nie wzięło odpowiedzialności za ten zamach, do którego doszło po kilku tygodniach względnego spokoju w stolicy Afganistanu. Do poprzednich zamachów na cele szyickie w Kabulu przyznawało się tak zwane Państwo Islamskie (IS).
Według przedstawicieli władz celem zamachu był prywatny budynek w szyickiej dzielnicy, gdzie grupa młodych ludzi przygotowywała się do egzaminów wstępnych na wyższe uczelnie.
240 ofiar zamachów w tym roku
Trzy tygodnie temu zamachowiec samobójca zdetonował ładunek wybuchowy przed wejściem do portu lotniczego w Kabulu, zabijając co najmniej 23 ludzi i raniąc ponad 100. Odpowiedzialność za zamach wzięło tak zwane Państwo Islamskie. Od stycznia w Kabulu doszło w sumie do 16 zamachów, w których zginęło ponad 240 ludzi.
Wcześniej w środę 44 żołnierzy i policjantów zginęło w ataku talibów na jednostkę wojskową w prowincji Baghlan na północy Afganistanu.
Talibowie walczą z międzynarodowymi siłami pod dowództwem NATO w Afganistanie i chcą obalić wspierany przez Zachód rząd w Kabulu, by przejąć władzę i wprowadzić w kraju prawo szariatu. Przeciwko rządowi w Kabulu walczy także lokalna filia dżihadystycznego Państwa Islamskiego oraz powiązana z talibami siatka Hakkaniego.
Autor: pk//now / Źródło: PAP