Do co najmniej 18 wzrosła liczba zabitych, a do 57 liczba rannych w samobójczym zamachu bombowym, do którego doszło w sobotę przed centrum edukacyjnym w Kabulu - poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych Afganistanu. Do ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.
Wcześniejszy bilans mówił o co najmniej 13 ofiarach śmiertelnych i 30 rannych.
Afgańskie MSW przekazało, że ataku dokonał zamachowiec samobójca, a celem było centrum edukacyjne Kawsar-e-Danisz w zachodniej części afgańskiej stolicy. - Kamikadze, który chciał wejść do centrum edukacyjnego, został zidentyfikowany przez ochronę. Wysadził się w powietrze w alejce prowadzącej do ośrodka - powiedział cytowany przez agencję AFP rzecznik MSW Tarik Arian.
"W Kabulu zdetonowano duży ładunek wybuchowy"
Od związków z tym atakiem odżegnał się wcześniej rzecznik afgańskich talibów.
Krótko potem do zamachu przyznała się ekstremistyczna sunnicka organizacja zbrojna Państwo Islamskie (IS). W wiadomości zamieszczonej w mediach społecznościowych, w tym w komunikatorze Telegram, dżihadyści z IS przekazali, że "w Kabulu zdetonowano duży ładunek wybuchowy".
Zachodnia część Kabulu zamieszkana jest w większości przez szyicką mniejszość Hazarów, która regularnie jest celem ataków ze strony IS, a także talibów.
Źródło: PAP