Afganistan. Rosja nie chce wprowadzać wojsk. Deklaruje gotowość do pełnienia roli mediatora

Źródło:
PAP

Władimir Putin stwierdził, że Rosja nie będzie wprowadzać wojsk do Afganistanu. Z kolei rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow stwierdził, że kraj jest gotów pełnić rolę mediatora w celu rozwiązania kryzysu w Afganistanie.

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że jego kraj uważnie śledzi wydarzenia w Afganistanie. Sytuację w tym kraju Putin określił jako "trudną i niepokojącą". Rosja "aktywnie współpracuje z sojusznikami z ODKB (Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym – red.)" - poinformował Władimir Putin.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Putin nie chce wysyłać wojsk do Afganistanu

- Nie mamy zamiaru ingerować w sprawy wewnętrzne Afganistanu, a tym bardziej wciągać naszych sił zbrojnych w konflikt "wszystkich przeciwko wszystkim", który trwa już kilka dekad - dodał rosyjski prezydent.

Putin stwierdził, że istnieje ryzyko, iż terroryści wykorzystają chaos, który "Zachód pozostawił po sobie" w Afganistanie, i "spróbują wywołać eskalację w państwach sąsiednich". Taka eskalacja - mówił Putin - stanowiłaby "bezpośrednie zagrożenie" dla Rosji i jej sojuszników.

Ławrow deklaruje gotowość do mediacji

- Kontaktowaliśmy się z szefami resortów spraw zagranicznych USA, Chin i Pakistanu, i wszyscy są zainteresowani kontynuowaniem tej pracy – powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow po spotkaniu ze swoim węgierskim odpowiednikiem Peterem Szijjarto w Budapeszcie.

  Dodał, że Rosja jest gotowa omawiać sytuację w Afganistanie na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. - W ostatnich dniach prezydent Francji Emmanuel Macron w rozmowie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem zaproponował, żeby spotkać się w gronie pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa i wymienić poglądy na temat Afganistanu. My jesteśmy gotowi – oświadczył.

Ławrow krytykuje Borrella

Rosyjski minister wypowiedział się przy tym przeciwko wpuszczaniu afgańskich uchodźców do Azji Środkowej oraz stacjonowaniu tam wojsk amerykańskich. - Jeśli ktoś sądzi, że którykolwiek kraj Azji Środkowej czy innego regionu chciałby stać się celem, żeby Amerykanie mogli realizować jakieś swoje inicjatywy, to bardzo wątpię, żeby komukolwiek to było potrzebne – powiedział.

Ławrow powiedział również, że słowa szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella, że UE nie powinna pozwolić Rosji i Chinom przejąć kontroli nad sytuacją w Afganistanie, są godne ubolewania. - Jeśli szef polityki zagranicznej UE rozumuje w takich kategoriach, to żałuję państw członkowskich, które muszą słuchać takiej filozofii i ją popierać. Pan Borrell nie troszczy się o to, żeby Afgańczycy jak najszybciej uspokoili swój kraj – oznajmił.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP