Dwie eksplozje w Kabulu. Zamachowiec był na motocyklu


W podwójnym samobójczym zamachu bombowym zginęło w poniedziałek rano w stolicy Afganistanu Kabulu co najmniej 21 osób, w tym fotoreporter agencji AFP. Rannych zostało 27 ludzi - poinformowały miejscowe władze.

Rzecznik ministerstwa zdrowia Afganistanu oświadczył, że ofiar śmiertelnych może być więcej.

- Krążący na motocyklu sprawca zamachu wysadził się w powietrze w sektorze Sasz Darak - powiedział rzecznik prasowy MSW Nadżib Danisz. Jak dodał, wszystkie ofiary to cywile. Atak miał miejsce w pobliżu siedziby wywiadu afgańskiego (NDS).

Do drugiej eksplozji, według świadków, doszło niedługo później przed budynkiem ministerstwa rozwoju miejskiego i mieszkalnictwa. Według policji zginął w niej fotoreporter AFP Szach Marai, a dwóch policjantów zostało rannych. Szczegóły tego zamachu nie są jeszcze znane.

Na razie nikt nie wziął odpowiedzialności za obydwa zamachy.

Zamachy dżihadystów

Agencja Reutera przypomina, że przed tygodniem doszło w Kabulu do zamachu terrorystycznego, w którym zginęło 60 osób.

Zamachowiec samobójca wysadził się wówczas przed ośrodkiem rejestracji wyborców, w zachodniej części miasta. Liczba rannych sięgnęła 112 osób. Do zamachu przyznało się tak zwane Państwo Islamskie (IS).

Autor: mm, momo\mtom / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: