Afganistan: 12 dzieci zginęło w nalocie NATO

 
Tragiczne pomyłki NATO od lat zaogniają stosunki z Kabulemaf.mil

W ataku NATO przeprowadzonym ostatniej nocy w prowincji Helmand na południu Afganistanu zginęło 12 dzieci i dwie kobiety. Obrażenia odniosło sześć osób - poinformowały w niedzielę lokalne władze. Inna tragiczna pomyłka Sojuszu w ostatnich dniach miała spowodować śmierć o 18 kolejnych cywilów.

Nocny nalot miał miejsce w dystrykcie Nawzad, leżącym w północnej części prowincji Helmand - powiedział rzecznik władz tej prowincji Daud Ahmadi. Według niego, NATO zaatakowało dwa domy zamieszkane przez cywilów, choć celem ataku mieli być talibscy rebelianci.

Wszystko zaczęło się od sobotniego ostrzału bazy U.S. Marines. Amerykańscy żołnierze wezwali wsparcie siły ISAF, które przeprowadziły nalot na podejrzane pozycje. Wszystko jednak skończyło się tragiczną pomyłką. Zginęło 14 osób. Wśród ofiar są dwie kobiety, pięć dziewcząt i siedmiu chłopców.

Rzecznik dowodzonych przez NATO sił ISAF major Tim James powiedział, że siły sojuszu oraz afgańskie wojsko badają obecnie miejsce incydentu.

Kolejnych 18 ciał

W innym incydencie, w środę, miało zginąć z ręki NATO 18 cywilów. Gubernator górskiej prowincji Nuristan, leżącej na północy kraju poinformował, że 18 cywilów i 20 policjantów zginęło w ataku NATO i wojsk afgańskich podczas silnych walk z talibami, próbującymi przejąć kontrolę nad jednym z dystryktów.

- Cywile zostali zabici, gdyż mylono ich z ubranymi po cywilnemu talibami, którzy chronili się w domach, gdy brakowało im amunicji - wyjaśnił gubernator Dżamaldin Badar.

Źródło: reuters, pap

Źródło zdjęcia głównego: af.mil