"Aaron jest teraz w miejscu, w którym nikogo nie skrzywdzi". Matka zamachowca przeprasza


Matka zamachowca z Waszyngtonu, Aarona Alexisa, przeprosiła rodziny ofiar swojego syna. Kobieta nie potrafiła jednak powiedzieć, co powodowało jej synem, gdy zabijał 12 osób.

- Nie wiem, dlaczego zrobił to, co zrobił i nigdy nie będę mogła go o to spytać. Aaron jest teraz w miejscu, w którym nikogo nie skrzywdzi i cieszę się z tego - powiedziała Cathleen Alexis w wywiadzie dla MSNBC.

- Do rodzin ofiar: jest mi bardzo, bardzo przykro, że to się stało. Mam złamane serce - mówiła matka.

W ataku w dowództwie służby materiałowej marynarki wojennej USA (NAVSEA) w Waszyngtonie, zlokalizowanego w bazie Washington Navy Yard na terenie dawnej stoczni marynarki wojennej, zginęło w poniedziałek 13 osób, w tym 34-letni były wojskowy rezerwista Aaron Alexis, który w przeszłości dopuszczał się aktów przemocy i wykazywał problemy emocjonalne. Jako pracownik kontraktowy marynarki Alexis otrzymał prawo wchodzenia do bazy, mimo że dwukrotnie popadł w konflikt z prawem w sprawach związanych z bronią palną i w 2011 roku został wydalony z szeregów rezerwy marynarki wojennej za "uchybienia w zachowaniu".

Ofiary Alexisa miały od 46 do 73 lat. Alexis zginął z rąk policji.

Obama zabiera głos

Prezydent Barack Obama oświadczył we wtorek, że ostatnia strzelanina w Waszyngtonie wykazała po raz kolejny, że należy zaostrzyć kontrolę przy zakupie broni, a zwłaszcza staranniej sprawdzać zdrowie psychiczne nabywcy.

- Wstępne informacje wskazują, że sprawca mógł mieć problemy ze zdrowiem psychicznym - powiedział Obama w wywiadzie dla hiszpańskojęzycznej sieci telewizyjnej Telemundo. Dodał, że "fakt, iż nie mamy wystarczająco pewnego systemu sprawdzania informacji o nabywcy (broni) powoduje, że jesteśmy bardziej narażeni na tego rodzaju przestępstwa".

[object Object]
Film ze strzelaniny w Navy YardFBI/YT
wideo 2/1

Autor: mtom / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: