Jest całkiem siwy, chudy i ma około 70 lat. Do tego prawdopodobnie ma problemy z oddychaniem. To nie opis pensjonariusza domu starców, ale groźnego bandyty poszukiwanego przez FBI.
Mężczyzna obrobił już pięć banków w Kalifornii. Świadkowie jednego z napadów zeznali, że z jego nosa przestępcy wystawały rurki, takie same jakie noszą ludzie podłączeni do przenośnej butli z tlenem.
Podczas ostatniego skoku rurki już nie wystawały z nosa bandyty. Najnowszym łupem padł bank w bogatej dzielnicy miasta La Jolla. Staruszek wszedł do budynku ubrany jak typowy amerykański emeryt, lecz nagle wyciągnął broń i zażądał gotówki.
Za pomoc w zidentyfikowaniu bandyty, którego przezwano "Geezer" (w wolnym tłumaczeniu, "pryk"), FBI oferuje nagrodę - 16 tys. dolarów. Agenci federalni ostrzegają, że mężczyzna jest uzbrojony i niebezpieczny.
Źródło: tvn24.pl, BBC
Źródło zdjęcia głównego: sandiego.fbi.gov