Według portalu "The Inquisitr", stuprocentową fałszywką jest rzekomy akt urodzenia Baracka Obamy, stwierdzający, że urodził się on w Kenii. Gdyby dokument okazał się prawdziwy, stanowisko Obamy byłoby zagrożone, bo prezydentem USA może być tylko osoba, która urodziła się na amerykańskiej ziemi.