Przedstawiciele brytyjskich przedsiębiorstw o proeuropejskich poglądach powinni rozpocząć kampanię przekonującą Brytyjczyków do konieczności pozostania w UE. Nie mogą z tym czekać na efekty rozmów Londynu z Unią - pisze w czwartek "Financial Times".
Londyński dziennik w komentarzu redakcyjnym przypomina ostatnią wypowiedź prezesa brytyjskiej federacji pracodawców (CBI) Mike'a Rake'a, który zadeklarował, że brytyjski biznes "musi być całkowicie pewien, że członkostwo (w UE) leży w interesie kraju". Prezes CBI zaapelował także do przedsiębiorców o rozpoczęcie dialogu w sprawie referendum na temat ewentualnego wyjścia W. Brytanii z UE.
"FT" informuje, że te deklaracje spotkały się z głosami krytyki ze strony niektórych przedsiębiorców i polityków. Ich zdaniem "nawoływanie do +podkręcenia głosu+ na temat korzyści z członkostwa w UE jest stanowiskiem niedojrzałym i jednostronnym". Tego typu oceny padały szczególnie ze strony przedstawicieli małego biznesu, którzy mają głównie poglądy eurosceptyczne - przypomina dziennik. Przeciwnicy UE zwracają także uwagę, że zbyt szybkie rozpoczęcie kampanii na rzecz pozostania W. Brytanii w Unii osłabi możliwości negocjacyjne ich rządu na forum unijnym.
Czas na przedsiębiorców
Zdaniem "Financial Times" takie argumenty nie są słuszne. "Z przyczyn taktycznych Mike Rake ma rację, apelując do przedsiębiorców o +podkręcenie głosu+ na temat członkostwa w UE. (...) Nie ma także potrzeby, aby proeuropejski biznes czekał na to, co (premier David) Cameron przywiezie z Brukseli. Niezależenie od efektu tych rozmów, negocjacje nie wpłyną zasadniczo na warunki brytyjskiej obecności w UE" - pisze dziennik.
Zdaniem "FT" eurosceptycy powinni w sposób rzeczowy przedstawić argumenty na rzecz wyjścia kraju z UE i pokazać ewentualne alternatywy dla takiego posunięcia. Proeuropejski biznes powinien na nich to wymusić - podsumowuje gazeta.
Autor: /gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN