41 osób zginęło, a co najmniej 106 zostało rannych w zamachu w irackiej stolicy. Samobójczej akcji dokonała kobieta.
Do ataku doszło w północno-wschodniej dzielnicy miasta, w czasie, gdy tysiące szyitów wychodziły na ulice szykując się do pielgrzymki do położonej 80 km na południowy zachód od Bagdadu Karbali na obchody święta Arbain Husajni.
Kobieta-zamachowiec wmieszała się w grupę szyickich pielgrzymów i wysadziła się w powietrze.
Nie ma tygodnia bez zamachu
To najkrwawszy zamach w Bagdadzie w ostatnich tygodniach. 26 stycznia w eksplozji samochodu-pułapki zginęło co najmniej 18 ludzi zginęło, a 80 zostało rannych.
Dzień wcześniej w przeddzień w trzech eksplozjach w centrum Bagdadu zginęło 36 osób, a ponad 70 zostało rannych. Również te ataki przeprowadzono przy użyciu samochodów-pułapek.
Wcześniej do tak krwawych zamachów doszło w Bagdadzie 8 grudnia 2009 roku. Zginęło w nich ponad 120 osób, a ponad 500 zostało rannych.
Destabilizacja przed wyborami?
Światowe agencje przypominają, że 7 marca w Iraku odbędą się wybory parlamentarne. W zeszłym tygodniu komisja rządowa wykluczyła z nich ponad 500 polityków, głównie sunnitów, zarzucając im powiązania z reżimem Saddama Husajna.
Obserwatorzy ostrzegają, że w okresie przedwyborczym działalność terrorystyczną mogą nasilić fundamentalistyczne ugrupowania sunnickie, odrzucające wybory.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24