Liczba ofiar śmiertelnych wybuchu gazu, do którego doszło w sobotę rano czasu polskiego w największej rafinerii ropy naftowej w Wenezueli wzrosła do 24, wśród nich jest 10-letni chłopiec. Ponad 80 osób zostało rannych - poinformowała gubernator stanu Falcon, Stella Lugo.
Pierwsze doniesienia mówiły o siedmiorgu zabitych i 48 rannych. Później liczba poszkodowanych wzrosła do 19 zabitych i 53 rannych.
Według ostatnich informacji - ofiar jest 24, a wśród nich jest 10-letni chłopiec. Rannych zaś zostało 86 osób.
Wielu zabitych to żołnierze Gwardii Narodowej stacjonujący na terenie rafinerii - oświadczył wiceprezydent Wenezueli Elias Jaua.
Miejscowa gubernator Stella Lugo zapewniła jednak, że sytuacja jest pod kontrolą. - Nie ma ryzyka kolejnej eksplozji. Teraz zajmujemy się rannymi - powiedziała.
- Ludzie są bardzo wystraszeni - przyznała Lugo, ale zastrzegła: - Ewakuowano obszary, które musiały być ewakuowane, ale sytuacja w rafinerii, jak mówią technicy, jest pod kontrolą.
Wenezuelski minister ds. energii Rafael Ramirez poinformował natomiast: - Doszło do przecieku gazu. Chmura gazu eksplodowała.
Eksplozja miała miejsce około godz. 1 w nocy czasu miejscowego w zakładach w Amuay na półwyspie Paraguana, w północno-zachodniej części kraju, w których dziennie przetwarza się 645 tys. baryłek ropy naftowej. Część infrastruktury została zniszczona, ucierpiały też domy znajdujące się poza zakładami.
Największa rafineria w kraju W Amuay wydobywa się 645 tys. baryłek ropy naftowej dziennie. To największa rafineria w Wenezueli, wchodząca w skład Paraguana Refining Center - drugiego co do wielkości kompleksu wydobywczego na świecie.
Obecnie Wenezuela zajmuje piąte miejsce na liście największych eksporterów ropy naftowej i posiada największe na świecie zbadane zapasy ropy, które wynoszą prawie 300 miliardów baryłek.
Autor: jak,ab//kdj,mtom / Źródło: Reuters, BBC, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Reuters