Są dowody na to, że co najmniej 20 osób ze szczytów władzy w Londynie "przez dekady" wykorzystywało seksualnie nieletnich chłopców - powiedział w rozmowie z BBC Peter McKelvie, były rzecznik praw dziecka w Wielkiej Brytanii. Sprawa, która ujrzała po wielu latach światło dzienne, dotyczy przede wszystkim molestowań, do których dochodziło w latach 80.
McKelvie - urzędnik, który w 2012 r. zainteresował policję wynikami śledztwa ws. grupy polityków, jakie zarzucono w 1999 r. i w trakcie którego zniknęło ponad 100 dokumentów udowadniających zaangażowanie polityków w przestępstwa seksualne - złoży zeznania przed komisją brytyjskiego parlamentu.
Ministrowie, parlamentarzyści
W rozmowie ze stacją BBC MCKelvie powiedział tymczasem, że dowody zebrane w czasie kilku mniejszych i niepełnych śledztw, przerywanych przez policję prawdopodobnie pod naciskiem polityków od 1979 r. roku, obarczają odpowiedzialnością za gwałty "parlamentarzystów i ministrów" rządów, którzy stanowili "prominentne figury w brytyjskiej polityce przez dekady".
Brytyjskie MSW zapowiedziało w poniedziałek, że doprowadzi do ukarania winnych, którzy przez lata wymykali się wymiarowi sprawiedliwości oraz dowie się, kto ich chronił.
Z przecieków, które dotarły do mediów na Wyspach wynika, że przez lata dziesiątki polityków miały "stały dostęp do wielu prywatnych domów", w których wykorzystywano chłopców - pisze we wtorek BBC. Wiele innych osób miało o ich upodobaniach seksualnych wiedzieć i choć mogło powstrzymać przestępstwa, nigdy tego nie zrobiło.
Tuszowane śledztwa
W latach 1983-1984 ówczesny poseł Partii Konserwatywnej, nieżyjący już Geoffrey Dickens przekazał do MSW dokumenty na temat domniemanej siatki pedofilskiej. Miały one dotyczyć, jak przekazała prasa, urzędnika państwowego oraz pracownika Pałacu Buckingham. Dickens w 1983 roku zapowiedział także, że ujawni w parlamencie materiały o ośmiu wysoko postawionych osobach, jeśli MSW nie zacznie działać w tej sprawie.
Jak podała ostatnich dniach BBC News, w zeszłym roku brytyjskie MSW przeprowadziło śledztwo dotyczące informacji otrzymanych w latach 1979-1999 na temat zorganizowanej pedofilii. Wynikiem tego dochodzenia było odkrycie, że dokumenty będące efektem działań Dickensa nie zachowały się - zostały zniszczone przez władze.
Z zachowanej korespondencji wynika natomiast, że szef MSW w latach 80. Leon Brittan przekazał materiały otrzymane od Dickensa odpowiednim instytucjom.
Policja prowadzi obecnie dwa dochodzenia w sprawach o pedofilię, z którymi związane są osoby z brytyjskiego establishmentu lat 80. Londyńskie służby od 2012 roku prowadzą śledztwo w sprawie domniemanego wykorzystywania seksualnego dzieci podczas przyjęć z udziałem ówczesnych parlamentarzystów. Policja z Manchesteru bada zaś sprawę, w której oskarżony o wykorzystywanie dzieci jest zmarły w 2010 roku parlamentarzysta Cyril Smith.
Autor: adso//rzw / Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Adrian Pingstone