Izrael odciął od świata 2,3 miliony Palestyńczyków mieszkających na Zachodnim Brzegu Jordanu. Decyzję podjął minister obrony Ehud Barak "ze względów bezpieczeństwa". Według niego istnieje duże ryzyko zamachów.
Blokada została wprowadzona na 48 godzin od północy z czwartku na piątek, ale niewykluczone, że zostanie przedłużona.
Wojsko izraelskie będzie przepuszczać w obie strony jedynie transporty humanitarne, przedstawicieli instytucji religijnych oraz 550 nauczycieli - poinformował rzecznik izraelskich sił zbrojnych.
Blokada na święta
Armia izraelska systematycznie wprowadza blokadę Zachodniego Brzegu Jordanu podczas świąt żydowskich. Obecna jest pierwszą od ponad roku w okresie, gdy nie przypada żadne święto.
Policja izraelska wzmocniła jednocześnie ochronę wschodniej Jerozolimy i wydała zakaz wstępu na Wzgórze Świątynne mężczyznom poniżej 50. roku życia podczas piątkowej modlitwy. W ubiegły piątek w gwałtownych starciach w tej części miasta obrażenia odniosło kilkadziesiąt osób, w tym 15 policjantów.
Napięcie wzrosło w tym tygodniu po wydaniu zgody przez izraelskie MSW na budowę 1600 nowych domów w zaanektowanej przez Izrael arabskiej części Jerozolimy.
Zachodni Brzeg
Zachodni Brzeg Jordanu ma 5640 km kwadratowych. Na jego terenie zamieszkuje 2,3 miliona Palestyńczyków i prawie 500 tys. Izraelczyków (w 141 wybudowanych po wojnie sześciodniowej w 1967 roku).
Źródło: PAP