Po dwunastu latach sądowych batalii, 102-letnia Włoszka wygrała wreszcie spór o spadek po pradziadku. Są jednak obawy, czy staruszka zdąży objąć wywalczony spadek.
Amalia Cuccioletti z miejscowości Macerata w środkowych Włoszech spierała się o spadek z trojgiem rodzeństwa. Proces udowodnił po raz kolejny, że włoskie młyny sprawiedliwości mielą bardzo powoli.
Cała sprawa może się zresztą jeszcze przeciągnąć. Adwokat kobiety zwrócił uwagę, że wyrok zapadł dopiero w pierwszej instancji, w związku z czym rodzeństwo leciwej Włoszki może wnieść apelację.
Adwokat uczciwie przyznaje, że nie wie, czy jego klientka zdąży objąć spadek, zwłaszcza że stan jej zdrowia nie jest już najlepszy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24