Miliard ludzi na świecie cierpi z głodu - informuje brytyjska organizacja humanitarna Oxfam. Czwartek jest Światowym Dniem Żywności i Walki z Głodem. Dramat nabrał mocy w ostatnim czasie, w miarę jak m.in. rosnący popyt i ceny surowców energetycznych pchały ceny żywności do góry.
W ostatnich dwóch latach sytuacja stała się dramatyczniejsza, bo rosnący popyt i ceny surowców energetycznych powodują, że ceny żywności stale rosną. - Konsekwencją wzrostu cen jest to, że ludzie jedzą mniej i gorzej, kupując żywność niższej jakości - czytamy w raporcie opublikowanym na stronach Oxfamu, www.oxfam.org
119 mln głodujących więcej
Według organizacji, duży wzrost cen żywności na całym świecie spowodował, że liczba głodujących powiększyła się ostatnio o 119 mln osób. Szacuje się, że głód cierpi w sumie ok. 967 mln ludzi na świecie.
Od stycznia 2007 r. do kwietnia 2008 r. w Etiopii, Nigerii, czy Pakistanie cena ryżu - podstawowego produktu tamtejszej diety - wzrosła o 100 proc. Z kolei w Somalii pszenica podrożała o 300 proc. Blisko 70 proc. dochodów obywatele Hondurasu czy Gwatemali wydają na jedzenie.
Biedni biednieją, zyskują bogaci
Rosnące ceny zwiększają zyski koncernów produkujących żywność, a nie lokalnych rolników. W Pakistanie, Nikaragui i w leżącej we wschodniej Afryce republice Malawi, systematycznie rośnie bieda na terenach rolniczych. - Błędna lub niewłaściwa polityka rolna w różnych krajach wraz z niesprawiedliwymi regułami handlu i słabym doradztwem gospodarczym stworzyły sytuację, w której wielki handel i supermarkety korzystają na zwyżce cen, a drobni farmerzy i konsumenci przegrywają - powiedziała szefowa Oxfamu Barbara Stocking.
Świat pomaga bankom, nie głodującym
Chociaż sytuacja jest dramatyczna, światowe instytucje nie rozwiązują problemu głodu w tak skoordynowany sposób, jak najbogatsze państwa zareagowały na globalny kryzys finansowy. - Na pomoc głodującym otrzymaliśmy zaledwie niewielką część z obiecanych środków - przyznał Jacques Diouf, dyrektor generalny FAO (Food and Agriculture Organization of the United Nations, czyli Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa).
- Kraje bogate mogą zasłaniać się kryzysem bankowym, by wytłumaczyć, dlaczego nie dotrzymują obietnicy i nie czynią więcej, by nakarmić głodnych - powiedział były sekretarz generalny ONZ Kofi Annan w Dublinie, gdzie otwarto międzynarodową konferencję poświęconą walce z głodem. W swoim przemówieniu Annan podkreślił, że z powodu niedożywienia tylko w czwartek umrze 10 tys. dzieci.
Źródło: oxfam.com, PAP
Źródło zdjęcia głównego: ENEX