"Widziałam tam kości, nie widziałam Krzyśka". Polski podróżnik zamordowany w Meksyku

[object Object]
Polski podróżnik zamordowany w Meksyku. Pierwsza część reportażu "Superwizjera"Superwizjer TVN
wideo 2/4

W kwietniu zeszłego roku na południu Meksyku znaleziono zmasakrowane zwłoki polskiego podróżnika Krzysztofa Chmielewskiego. Jego ciało pozbawione było głowy. Kilkaset metrów dalej odkryto poćwiartowane fragmenty ciała innego podróżnika, Niemca Holgera Hagenbuscha. Podróżowali na rowerach. Planowali pokonać obie Ameryki, z północy na południe. Meksykańskim prokuratorom do dziś nie udało się ustalić, kto i dlaczego ich zabił. Sprawę szeroko komentowały światowe media ze względu na jej niespotykaną brutalność. Reportaż "Superwizjera".

Mimo, że od śmierci polskiego podróżnika Krzysztofa Chmielewskiego minął rok, to wciąż jego ciało nie zostało sprowadzone do Polski. Siostra Krzysztofa, Izabela Schmidke, nie ufając ustaleniom meksykańskiej prokuratury i widząc bezczynność polskich instytucji, postanowiła sama pojechać do Meksyku, aby dowiedzieć się więcej o śmierci brata i odzyskać jego ciało.

Kochał kraj, w którym go zamordowano

W Meksyku statystycznie co godzinę mordowane są trzy osoby. Kraj ten ma olbrzymi problem ze zwalczaniem karteli narkotykowych i zapewnieniem bezpieczeństwa obywatelom. Ulice są patrolowane przez funkcjonariuszy z długą bronią, co kilkanaście kilometrów ustawione są policyjne blokady.

Izabela postanowiła w pierwszej kolejności pojechać w miejsce, gdzie odnaleziono zwłoki brata. Ciało Polaka zostało porzucone kilkadziesiąt metrów od drogi, w zaroślach, na zboczu stromego wąwozu. Znaleziono je, gdyż uwagę mieszkańców przykuła jaskrawa przyczepka oraz krążące w powietrzu sępy.

- Krzysztofa wyrzucono na śmietnisku, potraktowano go jak śmiecia, jak nic niewartego człowieka – powiedziała jego siostra, stojąc w pobliżu miejsca, gdzie znaleziono ciało Krzysztofa.

Odwiedził 50 krajów

Krzysztof Chmielewski podróżował po świecie od 20 lat. Przez ten czas odwiedził ponad 50 krajów. Jego ulubionym środkiem transportu był rower, za którym ciągnął przyczepkę z biwakowym ekwipunkiem. Nie miał dużych potrzeb, żył za kilka dolarów dziennie.

Ostatnia jego wyprawa zaczęła się na Alasce, a jej celem miało być samo południe Argentyny. Jadąc przez Meksyk, zakochał się w tym kraju i jego mieszkańcach.

"Są tu też źli ludzie"

Reporterom "Superwizjera" udało się dotrzeć do członka lokalnego plemienia Indian i zapytać, czy brutalne morderstwa to w tym rejonie codzienność. - Chiapas to bezpieczne miejsce, ale są tu też źli ludzie, gangsterzy – mówili rozmówcy dziennikarzy, podkreślając, że obszar zmaga się z problemem handlu narkotykami i organami.

- W miejscowości Selva odnajdywano dziewczynki bez organów. Niedawno było kolejne morderstwo: obrabowali i zabili sprzedawcę chipsów. W miejscu, gdzie wyrzucono ciała rowerzystów, znaleziono też zamordowanego nauczyciela. To był mój nauczyciel ze szkoły średniej – opowiadał jeden z członków plemienia.

Tereny, przez które jechał Polak, są malownicze, ale bardzo niebezpieczne. W okolicy działają liczne grupy przestępcze, słynące ze zbiorowych egzekucji, tortur, ćwiartowania swoich ofiar.

Polski podróżnik zamordowany w Meksyku. Pierwsza część dyskusji
Polski podróżnik zamordowany w Meksyku. Pierwsza część dyskusjiSuperwizjer TVN

"Krzysztof został bardzo mocno pobity"

Prokuratura w początkowym okresie śledztwa próbowała wmówić mediom, że Krzysztof został potrącony przez ciężarówkę i był to zwykły wypadek drogowy.

Jeszcze przed wylotem z Polski reporterzy umówili się na wywiad z szefem wydziału zabójstw prokuratury stanowej. W spotkaniu miała wziąć udział również siostra zamordowanego Krzysztofa. Izabeli Schmidke i mówiącej po hiszpańsku dziennikarce "Superwizjera" odebrano telefony, aparaty, zabroniono cokolwiek nagrywać. Ekipie telewizyjnej kazano czekać na zewnątrz. Kiedy policja zorientowała się, że nagrywany jest budynek prokuratury, reporterom odebrano paszporty i zaprowadzono ich do pokoju przesłuchań. Dalszy materiał rejestrowany był w ukryciu.

Siostra Krzysztofa musiała ponad osiem godzin składać zeznania. W tym czasie ekipa telewizyjna była odizolowana w pokoju przesłuchań.

- Dla mnie to informacje zaskakujące i bardzo mocno szokujące. I przykre – powiedziała Izabela po przesłuchaniu. - Krzysztof został bardzo mocno pobity – dodała.

Liczne ślady tortur

Po wielu prośbach Izabeli, meksykańska prokuratura, późno w nocy, wynajęła prywatną firmę pogrzebową, a siostra zamordowanego miała szansę zobaczyć jego zwłoki.

Według nieoficjalnych informacji "Superwizera", na ciele polskiego podróżnika odkryto liczne ślady tortur, bicia i przypalania. Krzysztof miał nie mieć głowy i stopy. W trakcie, gdy siostra oglądała szczątki zamordowanego brata, prokurator ujawnił zaskakującą informację. Okazało się, że odnaleziono fragmenty czaszki Polaka z wyraźnym śladem po kuli.

- Zginął marnie, takie miałam myśli, dosłownie. Tyle walczył, tyle jeździł - mówiła Izabela. - Spodziewałam się ciała, chociażby w jakiejś formie, że będzie ciało, a nie same kości. Wcześniej prokurator utrzymywał, że to będzie ciało. Widziałam tam kości, nie widziałam Krzyśka – dodała.

Nikt wcześniej nie ujawnił Izabelli, że jej brat miał przestrzeloną potylicę. Pomimo wielokrotnych kontaktów, meksykańscy śledczy trzymali tę informację w tajemnicy.

W czaszce zabitego Niemca również odkryto wyraźne ślady po karabinowej kuli. Jego brat, Rainer Hagenbusch, spędził w Meksyku sześć tygodni, próbując ustalić, co stało się z Holgerem.

- Wszyscy ludzie w Meksyku są skorumpowani: policja, rząd, prokuratura, wszyscy - stwierdził Rainer Hagenbusch. Dodał, że gdyby nie pojechał do Meksyku, to "nie mielibyśmy teraz ani Krzyśka, ani Holgera".

- To szaleństwo. Krzysiek byłby dawno pochowany, a Holger zjedzony przez zwierzęta. Dwie godziny po odnalezieniu Krzysztofa zakopali go. Dwie godziny później, tego samego dnia. Dlaczego? Dlaczego pochowano Krzysztofa? – pytał, nie kryjąc emocji. Dodał, że "wtedy oficjalnie był to wypadek, a nie morderstwo". - Nie ma pytań, nie ma sprawy - skwitował.

Polski podróżnik zamordowany w Meksyku. Druga część reportażu
Polski podróżnik zamordowany w Meksyku. Druga część reportażuSuperwizjer TVN

"Jeśli zejdziemy na dół, to nie wrócimy żywi"

Siostra Krzysztofa nie ufała meksykańskim śledczym, chciała na własną rękę dowiedzieć się jak najwięcej o okolicznościach śmierci brata. Reporterzy "Superwizjera" poprosili o pomoc lokalnego aktywistę, Juanjo Gutierreza Bringueza. Razem z nim ruszyli w okolice, gdzie została zamordowana dwójka podróżników. To tereny zdominowane przez kartele narkotykowe.

- Miejscowym wydaje się, że każda osoba o jasnej karnacji jest szpiegiem wysłanym przez FBI. To, w jakim stanie odnaleziono ciało, wskazywało na tortury. Było widać ślady po uderzeniach, miałem wrażenie, jakby Krzysztof był przesłuchiwany, żeby wydobyć od niego informacje, kto go wysłał i po co - stwierdził Bringuez.

Odpowiadając na pytanie siostry Krzysztofa, czy podczas tortur Polakowi mogło zostać wyrwane serce, Bringuez pokiwa twierdząco głową. - Tak, to możliwe. Niestety, wiele karteli narkotykowych ma zwyczaj nacinać ciała swoich ofiar tak, żeby powoli wyciągać przez nie wnętrzności. Słyszałem o ludziach, którym wyciągano jelita, kiedy jeszcze żyli - opowiadał.

Pytany, czy jest w tej okolicy kartel, który zabija ludzi, Bringuez odpowiedział, że "ci, którzy mówili o tym kartelu, już nie żyją". - Ale ja się nie boję – zaznaczył. - To kartel "Jalisco Nowa Generacja". W rejonie Abasolo [środkowy Meksyk – red.] mają swoją strefę wpływów, a na wzgórzach poukrywane plantacje opium – mówił. Zastrzegł, że jeśli "zejdziemy na dół, to nie wrócimy żywi".

"To ludzie, którzy pozbywają się człowieczeństwa"

Wiele o działalności kartelu z Abasolo wie mieszkaniec tej miejscowości, który zgodził się z spotkać i porozmawiać z reporterami. Z obawy o jego życie trzeba było zapewnić mu anonimowość.

- Kiedy pytałem, co mogło stać się rowerzystom, moja żona mi powiedziała, że oszalałem – powiedział reporterom "Superwizjera".

- Są takie grupy, przede wszystkim młodzi, którzy nie mają wizji przyszłości, edukacji, jak wyjść z biedy. Niektórzy angażują się w handel narkotykami i bronią. Nagle mogą mieć dużo pieniędzy, mogą kupić sobie telefon, ładne ubrania, a nawet samochód – wyjaśnił. Dodał, że każdy członek kartelu "musi popełnić bardzo brutalny mord, żeby pokazać, że nie ma skrupułów".

- Ja nie chcę mieć z nimi do czynienia, oni są bardzo niebezpieczni. To są ludzie, którzy pozbywają się człowieczeństwa, są okrutni jak zwierzęta - podkreślił.

"Teraz wiem, że to było show"

Brat zamordowanego Niemca wielokrotnie domagał się zdecydowanych działań w śledztwie. Naciskani prokuratorzy posunęli się do propozycji zabicia kilku mężczyzn.

- Śledczy zamknęli drzwi, wyłączyli kamerę i powiedzieli mi: "Rainer, mamy czterech podejrzanych. Mieszkają w Basolo, młodzi chłopcy". Ja na to: "Jeżeli wiecie kto to zrobił, to ich złapcie" – relacjonował Hagenbusch.

W odpowiedzi usłyszał, że śledczy "mają plan". - Trzech z nich zastrzelimy, a jednego, najmłodszego, który niedawno wstąpił do tej grupy, weźmiemy jako świadka do sądu – mieli powiedzieć.

- Teraz wiem, że to było show - podsumowuje Hagenbusch. - Zrobili to, aby pokazać, jak ciężko pracują nad tą sprawą, jak wiele się dzieje, że w ogóle prowadzą śledztwo, ale tak naprawdę nie zrobili nic.

Dziennikarskie śledztwo pod okiem służb

Kartel "Jalisco Nowa Generacja", działający między innymi w Abasolo, to jedna z najsilniejszych i najbrutalniejszych grup przestępczych w Meksyku. Stoją za zabójstwami, porwaniami, handlem bronią i narkotykami. Szefem kartelu jest były policjant, za którego głowę wyznaczono 10 milionów dolarów nagrody.

Reporterzy zatrzymali się 10 kilometrów od siedziby kartelu. Okoliczni mieszkańcy boją się rozmawiać o zabójstwie dwójki podróżników. Jedynie przewodnikowi zdradzili kilka informacji.

- Powiedzieli, że rowerzyści nigdy tu nie dojechali. Ostatnie miejsce, w którym widziani byli żywi, to było Abasolo – przekazał Bringuez. - Dla mnie najbardziej prawdopodobne jest to, że w Abasolo ich zabito, a potem wyrzucono ciała - ocenił.

W tym samym czasie do reporterów podjechał radiowóz. Policjanci pytali, kim są, robili zdjęcia. Nie mija kilka minut, gdy reporterów otoczyło kilkunastu policjantów. – Od tej pory, gdziekolwiek pojedziecie, będziemy za wami - powiedzieli funkcjonariusze.

Sytuacja była nerwowa. Policjanci wyposażeni byli w karabiny. Teoretycznie nie było to aresztowanie, ale reporterzy nie mogli poruszać się samodzielnie. Jechali pomiędzy radiowozami. Na stacji benzynowej próbowali negocjować z policją, ustalić, kto przysłał służby.

- Policjanci dostali nakaz od prokuratora, że musicie jechać prosto do hotelu – przekazał Bringuez.

Na rozkaz prokuratury ekipa telewizyjna nie mogła już nic więcej nagrywać ani zadawać pytań mieszkańcom. Śledztwo musiało zostać zakończone. Jedyne, na co zgodzili się policjanci, to zabrać Izabelę Schmidke na cmentarz w Ocosingo, gdzie w zbiorowej mogile pochowany został jej brat.

Polski podróżnik zamordowany w Meksyku. Druga część dyskusji
Polski podróżnik zamordowany w Meksyku. Druga część dyskusjiSuperwizjer TVN

Siostra walczy o pochówek brata

Siostra zabitego Krzysztofa każdego dnia naciskała na meksykańskich prokuratorów, aby mogła zabrać szczątki brata do Polski. Na razie zgodzili się oni jedynie na odbiór rzeczy podróżnika.

Kobieta od razu rozpoznała wśród nich kij, który towarzyszył Krzysztofowi podczas jego podróży. – To jest kij Krzyśka, to jest przedmiot, który wiedziałam od samego początku, że będę chciała odzyskać. Czuję ogromne wzruszenie – powiedziała Izabela ze łzami w oczach.

Siostra czeka już rok, aby móc pochować brata. Meksykańscy prokuratorzy, twierdzą, że ta zwłoka wynikała z zaniedbań polskich służb konsularnych. Mieli oni dostać wyniki badań DNA Krzysztofa Chmielewskiego, potrzebne do jego ostatecznej identyfikacji już w czerwcu zeszłego roku.

Konsul nie przekazał informacji

Wzburzona kobieta zadzwoniła do konsula. - Przekazał pan informację komuś, że przesłano panu profil DNA Krzysztofa? Prokuraturze, Ministerstwu Spraw Zagranicznych? – pytała. – Nie mam pewności - odpowiedział konsul. - Widzę, że nie przekazywałem tego - dodał po chwili.

- Skandal nad skandale – zareagowała na te słowa Izabela.

- Jakie rzeczy wychodzą na jaw? To, że nie przekazałem dokumentu, który został przekazany nieoficjalnie, nawet nie wiedziałem, co z nim zrobić i co to jest? – bronił się konsul, dodając, że on nie jest "od spraw sądowych".

Według Izabeli, "straciliśmy sześć miesięcy" przez to, że konsul nie przekazał informacji o tym, że ma w poczcie elektronicznej profil DNA Krzysztofa Chmielewskiego.

Prokuratorzy? "Nie mogę im ufać"

Konsul i meksykańscy prokuratorzy przerzucają się odpowiedzialnością za opieszałość. Jednak najbardziej dziwi fakt, że śledztwo w sprawie śmierci dwójki podróżników, mimo ewidentnych śladów po ranach postrzałowych u obu rowerzystów, prowadzone było pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.

Czy prokuratura w Chiapas chce odnaleźć morderców?

- Nie, nie są tym zainteresowani - stwierdził Rainer Hagenbusch. - Jeżeli kiedyś mi powiedzą, że mają dwóch morderców i to oni zabili Krzysztofa i Holgera, to czy mogę im ufać? Nie - dodał.

Siostrze Krzysztofa nie zależy na tym, żeby dowiedzieć się, kto go zabił. - Mnie to nic nie da, Krzysztof nie żyje, a ja chcę odzyskać swój spokój, chcę, żeby wrócił do kraju, żebym mogła go pochować i żebym mogła dalej żyć, mieć go w pamięci, wspominać - tłumaczyła.

Izabela wie, co robiłby Krzysztof, gdyby żył. - Podróżowałby, byłby już w innym kraju, w innym miejscu na świecie, byłby szczęśliwy i wolny - powiedziała.

"Tydzień po naszym powrocie również ciało dotarło do Polski"

Maciej Dopierała, współautor reportażu, w sobotniej dyskusji w studiu TVN24 poinformował, że szczątki zabitego podróżnika wróciły już do Polski. - Udało się je sprowadzić do Polski pani Izabeli Schmidke; tydzień po naszym powrocie również ciało dotarło do Polski - powiedział reporter.

Autor: akw//rzw / Źródło: Superwizjer TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Zakończyły się wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Tuż po zamknięciu lokali poznaliśmy wyniki sondaży exit poll. Wygrała Partia Pracy, uzyskując 410 mandatów w 650-osobowej Izbie Gmin.

Wybory w Wielkiej Brytanii. Wyniki exit poll

Wybory w Wielkiej Brytanii. Wyniki exit poll

Źródło:
PAP

Łukasz Smółka został nowym marszałkiem województwa małopolskiego. Radni sejmiku, w którym większość ma PiS, dopiero za szóstym razem porozumieli się co do poparcia dla kandydata własnej partii. Wcześniej pięciokrotnie odrzucili Łukasza Kmitę. Łukasz Smółka był w ostatniej kadencji wicemarszałkiem województwa, wcześniej znany był jako hojnie nagradzany człowiek ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Działał także w ochotniczych strażach pożarnych.

Strażak, samorządowiec i człowiek Adamczyka. Kim jest Łukasz Smółka, nowy marszałek Małopolski?

Strażak, samorządowiec i człowiek Adamczyka. Kim jest Łukasz Smółka, nowy marszałek Małopolski?

Źródło:
tvn24.pl

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski komentował doniesienia o wywieraniu nacisku przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni, aby odmówiła przyjęcia polskiego ambasadora wyznaczonego przez rząd. - Sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się - powiedział Sikorski w "Kropce nad i".

Morawiecki naciskał na Meloni? Sikorski: sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się

Morawiecki naciskał na Meloni? Sikorski: sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się

Źródło:
TVN24

Po wyborze nowego zarządu województwa małopolskiego radna PiS Barbara Nowak złożyła swój mandat. To akt sprzeciwu wobec działania polityków tej partii, którzy wykazali się nieposłuszeństwem względem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - Zdrajcy nie powinni zasiadać na wysokich stanowiskach i dostawać nagrody za to, co zrobili - powiedziała dziennikarzom.

Barbara Nowak złożyła mandat radnej. "Zdrajcy nie powinni dostawać nagród"

Barbara Nowak złożyła mandat radnej. "Zdrajcy nie powinni dostawać nagród"

Źródło:
tvn24.pl

Pół żartem, pół serio lekarze zastanawiają się, czy przeszczep wątroby, który wykonali, będzie refundowany, bo był tylko tymczasowy. Lekarze wszczepili pacjentce wątrobę zmarłego dawcy, ale tylko na czas, aż jej wątroba się zregeneruje. No i udało się.

Po wypadku straciła 80 procent wątroby. Nową dostała na 11 dni. "To jest pierwsza taka operacja na świecie"

Po wypadku straciła 80 procent wątroby. Nową dostała na 11 dni. "To jest pierwsza taka operacja na świecie"

Źródło:
Fakty TVN

W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje o planowanym spotkaniu premiera Węgier Viktora Orbana z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Na doniesienia mediów zareagował premier Donald Tusk. "Plotki o pańskiej wizycie w Moskwie nie mogą być prawdziwe" - napisał po angielsku premier i oznaczył Orbana we wpisie na platformie X.

Tusk zaczepia Orbana w sieci. "Plotki nie mogą być prawdziwe. Czy jednak mogą?"

Tusk zaczepia Orbana w sieci. "Plotki nie mogą być prawdziwe. Czy jednak mogą?"

Źródło:
PAP

- Wydatki na obronność w deklaracji ministra obrony narodowej nie ulegną obniżeniu - powiedział w "Faktach po Faktach" Jacek Siewiera. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego był także pytany o to, z jakim celem polska delegacja uda się na szczyt NATO w Waszyngtonie.

Szef BBN: wydatki na obronność nie ulegną obniżeniu

Szef BBN: wydatki na obronność nie ulegną obniżeniu

Źródło:
TVN24

W centrum Krakowa doszło do awarii sieci wodociągowej - pękła jedna z rur. Zalane zostały okolice budynku dawnej Poczty Głównej. Z kolei część ulic Wielopole, Kopernika i Westerplatte jest odcięta od wody. Rozkopano jezdnię - prace naprawcze będą tam trwały przez cały piątek.

Awaria wodociągów w Krakowie. Centrum miasta pod wodą, zamknęli ulicę

Awaria wodociągów w Krakowie. Centrum miasta pod wodą, zamknęli ulicę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas swojego przesłuchania na komisji do spraw Pegasusa nie złożył pełnego przyrzeczenia przed swoimi zeznaniami. Komisja wnioskowała o nałożenie grzywny na Kaczyńskiego. Wniosek został pozytywnie rozpatrzony przez Sąd Okręgowy, ale od tej decyzji odwołał się prezes PiS. Sąd Apelacyjny utrzymał jednak w mocy postanowienie sądu I instancji.

Kaczyński odwoływał się od grzywny. Jest decyzja sądu

Kaczyński odwoływał się od grzywny. Jest decyzja sądu

Źródło:
PAP

- My nie chcemy od nikogo jałmużny. My chcemy, żeby ci, którzy korzystają z naszych treści, za to płacili - powiedział w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, pytany o postulat polskich mediów w sprawie zmian w ustawie o prawie autorskim. - Tak naprawdę chodzi o jakość demokracji. Bo bez wolnych, niezależnych i silnych mediów, które są coraz słabsze przez monopolistyczne zabiegi takich koncernów jak Google, nie ma w ogóle reklam - dodał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Świadkowie wyciągnęli nieprzytomnego starszego mężczyznę z jeziora Tałty na brzeg w okolicy plaży w Skorupkach (woj. warmińsko-mazurskie). Mimo reanimacji około 90-letni mężczyzna zmarł.

Nieprzytomnego 90-latka świadkowie wyciągnęli z wody. Nie żyje

Nieprzytomnego 90-latka świadkowie wyciągnęli z wody. Nie żyje

Źródło:
TVN24

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego domagała się blisko 400 tysięcy złotych od państwa za pełnienie funkcji dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP). Jak podaje "Rzeczpospolita", Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił jej pozew i uznał jej roszczenia za bezzasadne.

Manowska chciała blisko 400 tysięcy złotych. Jest decyzja sądu

Manowska chciała blisko 400 tysięcy złotych. Jest decyzja sądu

Źródło:
"Rzeczpospolita"

Donald Trump od dawna próbuje przekonać Amerykanów, że Joe Biden z uwagi na stan fizyczny i psychiczny jest niezdolny do sprawowania urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Teraz, kiedy po bardzo słabym występie Bidena w debacie obawy te zaczęła podzielać część demokratów, kandydat republikanów nieco ograniczył swoje ataki. Bo Trump, choć robi wszystko, by politycznie zniszczyć swojego rywala, wcale nie chce, by Biden rezygnował z wyścigu o Biały Dom - pisze "New York Times".

"Trump usiadł wygodnie na tylnym siedzeniu". Nie chce przerywać demokratom 

"Trump usiadł wygodnie na tylnym siedzeniu". Nie chce przerywać demokratom 

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, New York Times, PAP

Niektórzy operatorzy telekomunikacyjni, rozpoczęli już proces wyłączania sieci 3G, uznając ją za przestarzałą. Zmiana ta ma jednak dwie strony. Ta pozytywna, to umożliwienie korzystania z szybszego internetu na tych samych częstotliwościach. Ta druga, to konieczność wymiany części aparatów telefonicznych.

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Źródło:
tvn24.pl

Najpierw wyrwali ze ścian kable i rury. Potem wyprowadzili ludzi z mieszkań poniżej. Teraz zabiorą się za cięcie żelbetonowych konstrukcji, które będą ściągać na dół dźwigiem. Na koniec odbudują dach i kominy. Operacja pochłonie trzy miliony złotych i do rozbiórki zostaną jeszcze dwie części budowli, która zadziwiała kształtem i lokalizacją przez 30 lat. Willa przypominająca statek stoi na bloku w Jastrzębiu-Zdroju ostatnie dni.

"Statek kosmiczny" tną na kawałki. Ruszyła rozbiórka słynnej willi na dachu bloku

"Statek kosmiczny" tną na kawałki. Ruszyła rozbiórka słynnej willi na dachu bloku

Źródło:
tvn24.pl

Lokalna policja otrzymała w środę wieczorem zgłoszenie w sprawie wyjątkowo brutalnego zabójstwa w miejscowości Pannarano we Włoszech. Śledczych zawiadomił sam sprawca, Benito Miarelli. Wcześniej 59-latek zadał swojemu bratu Annibale'owi ciosy nożem i pozbawił go głowy. Trwają czynności mające na celu ustalenie motywu zbrodni - informuje dziennik "La Stampa". Bracia mieli od dłuższego czasu toczyć spór.  

Wyrzucił głowę brata przez balkon. Makabryczna zbrodnia we włoskim miasteczku  

Wyrzucił głowę brata przez balkon. Makabryczna zbrodnia we włoskim miasteczku  

Źródło:
ANSA, La Stampa, Sky TG24

Absolwenci szkół podstawowych poznali wyniki egzaminu ósmoklasisty, do którego podeszli w maju. Jak mówiła na antenie TVN24 dziennikarka Karolina Słowik z "Gazety Wyborczej", wyniki pokazują, że z językiem angielskim i matematyką poradzili sobie lepiej uczniowie z dużych miast. Według Słowik może być to spowodowane korepetycjami, naciskiem rodziców, a także trudniejszą rekrutacją do szkół ponadpodstawowych.

Ósmoklasiści poznali wyniki egzaminu. "Wielkie miasta nam odjechały"

Ósmoklasiści poznali wyniki egzaminu. "Wielkie miasta nam odjechały"

Źródło:
TVN24, "Gazeta Wyborcza"

Proboszcz parafii w Rzejowicach pod Radomskiem był pijany podczas pogrzebu i usnął w jego trakcie - donosi "Gazeta Radomszczańska". Duchowny mszę rozpoczął od kazania, a potem zasnął w trakcie jej odprawiania. - Pogrzeb musiał dokończyć inny duchowny - przekazuje ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik częstochowskiej kurii.

Pijany ksiądz usnął na pogrzebie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny

Pijany ksiądz usnął na pogrzebie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny

Źródło:
tvn24.pl, Gazeta Radomszczańska

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Amerykańskie służby zamierzają zabić 450 tysięcy puszczyków kreskowanych, by uratować przed wyginięciem inny gatunek sowy, puszczyka plamistego. Plan budzi kontrowersje. Niektórzy twierdzą, że urzędnicy postępują jak "prześladowcy dzikiej przyrody".

Zabiją 450 tysięcy sów jednego gatunku, by ratować drugi

Zabiją 450 tysięcy sów jednego gatunku, by ratować drugi

Źródło:
ABC News, NBC News

Rodzice byli na zakupach. Z dziećmi została babcia. Przewijała niemowlę. Wtedy, za jej plecami, 2,5 letni wnuk wszedł na wersalkę pod oknem, które było otwarte. Gdy spadał na ziemię z trzeciego piętra, rodzice wchodzili po schodach do mieszkania. Usłyszeli płacz syna.

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Źródło:
tvn24.pl

Szacowana stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 4,9 procent i była niższa o 0,1 procent w porównaniu do ubiegłego miesiąca - przekazało w czwartek Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. To najniższy poziom bezrobocia od sierpnia 1990 roku.

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Źródło:
PAP

Przyjaciele i współpracownicy żegnają Emilię Rennhack, z domu Kowalczyk - pochodzącą z Polski amerykańską policjantkę. Zginęła po tym, jak kierowca SUV-a wjechał w salon kosmetyczny niedaleko Nowego Jorku. "Serca nam pękają" - przekazał w mediach społecznościowych związek zawodowy nowojorskich policjantów.

Wyjechała z Polski w wieku 12 lat. Nowojorska policja żegna Emilię, ofiarę głośnego wypadku

Wyjechała z Polski w wieku 12 lat. Nowojorska policja żegna Emilię, ofiarę głośnego wypadku

Źródło:
fox5ny.com, tvn24.pl

Apel brzmi dramatycznie, ale sprawa jest wyjątkowej powagi. "Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!" - nagłówki tej treści są dziś w gazetach, na portalach, można je usłyszeć i zobaczyć w radiu i telewizji. Problem polega na tym, że globalni giganci technologiczni bezkarnie i nieodpłatnie przejmują treści tworzone przez dziennikarzy. Zarabiają krocie, a zyski transferują za granicę.  

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Źródło:
Fakty TVN

Polskie media protestują przeciwko nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Wydawcy ostrzegają, że obecnie proponowane przepisy są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Z tym samym problemem mierzą się media także w innych państwach - jakie tam znaleziono rozwiązania?   

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Źródło:
BBC, France24, Le Figaro,  Le Monde, Reuters Institute, The Guardian, tvn24.pl

To bardzo ważny apel mediów i resort kultury powinien jak najszybciej się do niego odnieść - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że MKiDN jest odpowiedzialne za nowelizację ustawy o prawie autorskim. Posłanka Anna Maria Żukowska przekazała, że Lewica w Senacie "ponowi poprawki w obronie mediów, które składała w Sejmie". - W związku z tym, że polskie państwo jest zagrożone ogromnymi karami, bo zaniedbania poprzedników są wieloletnie, musimy tę ustawę przyjąć - oświadczyła wiceszefowa komisji kultury Urszula Augustyn (KO). Dodała, że na 10 września zwołane zostanie Forum Prawa Autorskiego, "na którym chcemy rozmawiać o kształcie tej ustawy".

Kosiniak-Kamysz oczekuje stanowiska minister kultury, Lewica zapowiada ponowienie poprawek

Kosiniak-Kamysz oczekuje stanowiska minister kultury, Lewica zapowiada ponowienie poprawek

Źródło:
PAP, tvn24.pl

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" debiutuje dzisiaj na platformie Max. Film z tytułowymi tytanami okazał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji tego roku. Wszedł na ekrany kin pod koniec marca, zarabiając 194 mln dolarów w sam weekend otwarcia.

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

David i Victoria Beckham obchodzą okrągłą, 25. rocznicę ślubu. Z tej okazji para zamieściła w mediach społecznościowych serię archiwalnych zdjęć. Małżonkowie podzielili się też z fanami efektami okolicznościowej sesji fotograficznej.  

Beckhamowie świętują 25. rocznicę ślubu. Wyjątkowa sesja pary  

Beckhamowie świętują 25. rocznicę ślubu. Wyjątkowa sesja pary  

Źródło:
OK! Magazine, People, tvn24.pl

Stacja TVN24 w czerwcu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 5,47 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Z kolei portal tvn24.pl po raz kolejny jest najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Źródło:
tvn24.pl