W poniedziałek nad południową Brazylią przetoczyły się intensywne opady deszczu. Najwięcej spadło go na obszarze metropolitarnym Sao Paulo - w położonej na przedmieściach miejscowości Maua w kilka godzin suma opadów wyniosła 131 litrów wody na metr kwadratowy. Przepływające przez region rzeki błyskawicznie się wypełniły, miejscami występując z brzegów.
Paraliż na drogach
W Sao Paulo, stolicy regionu, z powodu powodzi tymczasowo zawieszonych zostało kilka linii autobusowych oraz połączeń kolejowych. Na zalanych ulicach pojawiły się łodzie ratunkowe i amfibie, do których ekipy ratowników zabierały osoby zaskoczone przez żywioł. W Maua na skutek ulew zawalił się budynek mieszkalny, ale strażakom udało się ustalić, że w momencie zdarzenia nikogo nie było w środku.
Według lokalnych mediów na skutek ulew ponad 100 tysięcy gospodarstw domowych zostało pozbawionych dostępu do prądu. Ulewny deszcz i silny wiatr pozrywały przewody, lokalnie doszło do podtopienia stacji przesyłowych.
W poniedziałek wieczorem silne podmuchy dotarły do położonego w stanie Rio Grande do Sul miasta Porto Alegre. Żywioł łamał drzewa, przewracał pojazdy, a także niszczył sieci energetyczne oraz elewacje budynków.
Autorka/Autor: ast
Źródło: PAP, G1 Globo
Źródło zdjęcia głównego: Defesa Civil de Sao Paulo/Thiago Gustavo