Pijany kierowca wsiadł za kierownicę. - Przejażdżka nie trwała długo. 48-latek z impetem uderzył swoim autem w peugeota, którego kierujący zatrzymał się na czerwonym świetle - opisuje policja.
Do zdarzenia doszło 23 marca 2025 roku na "starej siódemce". - 48-latek kierujący oplem, jadąc aleją Krakowską w kierunku Radomia, z impetem uderzył w tył peugeota, którego kierujący zatrzymał się na czerwonym świetle - mówi Magdalena Gąsowska, rzeczniczka piaseczyńskiej policji. - Siła uderzenia była tak duża, że uszkodzona została infrastruktura drogowa, ale na całe szczęście tym razem nikt nie odniósł obrażeń, ale jak dobrze wiemy - mogło skończyć się tragicznie - dodaje policjantka.
Alkohol, brak uprawnień
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, ustalili przyczynę zdarzenia. - Niestety po raz kolejny był to alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że 48-latek miał w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu. Jakby tego było mało, mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Nie podróżował również sam. Były z nim dwie inne osoby - również nietrzeźwe.
48-latek usłyszał już zarzuty karne. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji drogowej oraz jazdę pomimo braku uprawnień. Prokurator zastosował wobec mężczyzny wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
- Przypominamy, że pijani kierowcy to śmiertelne zagrożenie na drodze. Tym razem nikt nie ucierpiał, ale ile jeszcze potrzeba takich zdarzeń, by niektórzy zrozumieli, jak wielką krzywdę mogą wyrządzić sobie i innym? Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego: nie bądźcie obojętni. Jeśli widzicie, że ktoś chce prowadzić po alkoholu, reagujcie. Wystarczy jeden telefon na numer alarmowy 112, by zapobiec tragedii - podsumowuje oficer prasowa.
Czynności w sprawie objęte są nadzorem Prokuratury Rejonowej w Grójcu.
Autorka/Autor: kz/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Piasecznie