Mandatem ukarany został 32-letni kierowca, który w Mielcu (woj. podkarpackie) wjechał w 28-latka na pasach. Jak tłumaczy policja, pieszy nie odniósł poważnych obrażeń, zdarzenie zostało więc zakwalifikowane jako kolizja. Poszkodowany się z tym nie zgadza. Twierdzi, że w wypadku odniósł poważniejsze obrażenia i funkcjonariusze postąpili w sposób nieprawidłowy karząc sprawcę mandatem. Oceną obrażeń rannego w wypadku 28-latka zajmie się biegły.
Do zdarzenia doszło 18 stycznia około godziny 23 na przejściu dla pieszych w ciągu al. Niepodległości w Mielcu. 28-letni mieszkaniec Mielca został potrącony na przejściu dla pieszych przez rozpędzoną taksówkę.
Nagranie ze zdarzenia opublikował na platformie X profil Bandyci Drogowi. Widać na nim, jak w przechodzącego przez przejście dla pieszych uderza kierowca taksówki. Pieszego siła uderzenia wyrzuca w górę, mężczyzna uderza o dach samochodu, po czym spada na maskę i na jezdnię.
Samochód zatrzymuje się kilkanaście metrów za przejściem dla pieszych.
Kierowca ukarany mandatem
Jak przekazała nam podkomisarz Bernadetta Krawczyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mielcu, zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja, w związku z czym kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 zł.
- Policjanci posiłkowali się opinią lekarza, który przekazał, że pieszy - poza zadrapaniami - nie odniósł żadnych obrażeń ciała. Kierowca przyznał się do popełnienia czynu i został ukarany mandatem - mówi nam policjantka.
Jak dodaje, po kilku dniach poszkodowany zgłosił się do komendy policji i przekazał, że w wypadku odniósł poważniejsze obrażenia i funkcjonariusze postąpili w sposób nieprawidłowy karząc sprawcę mandatem - mówi z rozmowie z tvn24.pl podkom. Bernadetta Krawczyk. Mężczyzna miał też przedstawić stosowne zaświadczenie lekarskie.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Policyjne postępowanie
W sprawie policja wszczęła postępowanie przygotowawcze z artykułu 177 Kodeksu karnego, który dotyczy spowodowania wypadku komunikacyjnego.
§ 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 3. Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek.
Dokumentację oceni biegły
- Dokumentacja została przekazana biegłemu, który stwierdzi, czy uszkodzenia ciała kwalifikują zdarzenie jako wypadek czy kolizję - powiedziała nam oficer prasowa KPP Mielec.
Dodała, że pieszy w chwili wypadku miał blisko pół promila alkoholu w organizmie. Kierowca taksówki, który go potrącił, był trzeźwy.
Kolano do operacji
Poszkodowany w wypadku 28-latek, który skontaktował się z naszą redakcją, twierdzi, że w organizmie miał dokładnie 0,21 promila alkoholu.
Jak zrelacjonował, po potrąceniu go przez samochód miał stracić przytomność "na jakieś 10 minut". - Kiedy się ocknąłem wzięli mnie do szpitala, tyle pamiętam. Ze szpitala wyszedłem po 10 godzinach, wypuścili mnie, powiedzieli, że w dobrym stanie. Kiedy wróciłem do domu nie mogłem z łóżka się podnieść chyba półtora tygodnia, nawet stanąć na nogi. Doszedłem troszkę do siebie, porobiłem obdukcje, badania, okazało się, że kolano jest do operacji - relacjonował w rozmowie z tvn24.pl pan Marcin, poszkodowany w wypadku.
W maju mężczyzna przejdzie operację kolana.
Zapowiada walkę o to, aby kierowca poniósł karę adekwatną do zdarzenia i odniesionych przez niego obrażeń.
Autorka/Autor: ms/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bandyci drogowi/Portal X