Podczas wiosennej akcji poszukiwań na terenach pól bitewnych z I wojny światowej w Nadleśnictwie Baligród (Podkarpacie) członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego Galicja znaleźli między innymi tajemniczą pieczęć.
Zagadkowe znalezisko zostało wykopane na terenie leśnictwa Rabe (Nadleśnictwo Baligród). Jak poinformował rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek, początkowo podejrzewano, że znalezisko to może być związane z wojskiem, biorąc pod uwagę, że miejsce tego odkrycia było terenem ciężkich walk zimą 1915 r.
Napis w języku polskim
Jak podkreślił zastępca prezesa Stowarzyszenia Galicja Artur Hejnar, po wstępnym oczyszczeniu znaleziska okazało się, że tekst umieszczony na pieczęci jest w języku polskim.
Na pieczęci widnieje imię i nazwisko, jak również miejscowość i funkcja właściciela: "ILKO PRYSLAK – KOLEKTANT – W NIENOWICACH".
Nienowice to wieś w powiecie jarosławskim, w gminie Radymno. Ciekawostką jest umieszczone na pieczęci słowo "KOLEKTANT". Według opracowania "Leksyka pierwszych urzędowych pism Galicji" Joanny Suchożebrskiej: "kolektant - to sprzedający losy na loterii".
Zbadają tajemniczą pieczęć
Jak zaznaczył Hejnar, historia i losy człowieka związanego z tym artefaktem pozostają nieznane. Kolekcjonerzy z niecierpliwością oczekują na wyniki poszukiwań w archiwach, które mogłyby rzucić światło na tę zagadkę.
- Po konsultacji z archeologiem, panią Anną Okoniewską z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków delegatura w Krośnie, pieczęć została przekazana do urzędu konserwatorskiego, gdzie zostanie poddana szczegółowym badaniom - podał Hejnar.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Hejnar