W ciągu czterech ostatnich lat na zakręcie w Nowej Wsi (woj. podkarpackie) w wypadkach zginęły trzy osoby, a kilkanaście zostało rannych. Jak wynika z policyjnych ustaleń, ich główną przyczyną było "niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze". Krośnieńska policja chce, aby na tym odcinku stanął fotoradar lub zamontowany został odcinkowy pomiar prędkości.
Do ostatniego wypadku w tym miejscu doszło w czwartek (3 sierpnia) około godziny 16. Ciężarówka, którą kierował 50-latek, wypadła z drogi, stoczyła się z kilkunastometrowego nasypu i dachowała. Kabina, w której znajdował się kierowca, została zmiażdżona przez naczepę. Mężczyzna zginął na miejscu. Jak przekazała krośnieńska policja, ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Wywróciła się cysterna, pojazd stanął w ogniu, kierowca nie przeżył
- To nie pierwszy taki tragiczny wypadek w tym miejscu - mówi nam podkomisarz Paweł Buczyński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
W maju 2019 roku doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych i auta osobowego. - Kierujący cysterną zjechał na przeciwległy pas ruchu, po czym gwałtownie skręcił w lewo, doprowadzając do przewrócenia się pojazdu. W przewróconą cysternę uderzyła ciężarówka oraz samochód osobowy. Pojazdy stanęły w ogniu - relacjonowała wówczas krośnieńska policja.
W wyniku wypadku do szpitala przetransportowano łącznie sześć osób. 53-letni kierowca cysterny zmarł po kilku dniach w wyniku odniesionych obrażeń.
17-latka zginęła po tym, jak w auto uderzyła naczepa
We wrześniu 2020 roku w tym samym miejscu doszło do zderzenia ciężarówki z samochodem osobowym. Jak informowała wówczas policja, 44-letni kierowca tira na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego ciągnięta przez niego przyczepa uderzyła w jadącego z przeciwka volkswagena. Na miejscu zginęła 17-letnia pasażerka pojazdu osobowego. 21-letni kierowca odniósł ciężkie obrażenia. Razem z pasażerem został przetransportowany do szpitala.
Biegły z zakresu ruchu drogowego, który badał przyczyny wypadku, stwierdził, że kierowca ciężarówki nie zachował bezpiecznej prędkości i nie dostosował jej do warunków panujących na drodze i tym samym doprowadził do poślizgu przyczepy, która przemieściła się na przeciwległy pas ruchu i uderzyła w pojazd osobowy.
Główna przyczyna wypadków: niedostosowanie prędkości jazdy do warunków panujących na drodze
W 2022 roku na feralnym zakręcie doszło do jednego wypadku i czterech kolizji, w których ranne zostały dwie osoby. Rok wcześniej do jednej kolizji. Miejscowi kierowcy mówią o tym miejscu "zakręt śmierci". - W ciągu drogi krajowej numer 19 na odcinku pomiędzy miejscowościami Lipowica - Nowa Wieś - Trzciana - Barwinek odnotowujemy inne zdarzenia drogowe, jednak te najbardziej tragiczne w skutkach dotyczą rejonu, w którym w czwartek doszło do śmiertelnego wypadku - powiedział nam podkomisarz Buczyński.
I dodał: - Z przeprowadzonej analizy zaistniałych zdarzeń wynika, że ich główną przyczyną jest niedostosowanie prędkości jazdy do warunków panujących na drodze.
To dlatego Komenda Miejska Policji w Krośnie w 2022 roku zwróciła się do Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego z wnioskiem o montaż w miejscowości Nowa Wieś stacjonarnego urządzenia rejestrującego prędkość lub wprowadzenie odcinkowego pomiaru prędkości. - Do chwili obecnej wnioski nie zyskały akceptacji Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego - poinformował policjant.
Jak zapewnił Buczyński, ten odcinek krajowej "19" jest pod specjalnym nadzorem krośnieńskiej drogówki. Funkcjonariusze kontrolują prędkość, z jaką w tym miejscu poruszają się kierowcy, wykorzystując oznakowane i nieoznakowane radiowozy wyposażone w wideorejestratory, w akcji są też motocykle oraz ręczne mierniki prędkości.
Nic jednak - jak podkreślił mundurowy - nie zastąpi rozsądku. - W tym miejscu panują specyficzne warunki. Przy drodze jest las, jest większa wilgoć, po deszczu woda wolniej odparowuje i jest po prostu ślisko. Kierowca jadący z nadmierną prędkością, kiedy wpadnie w poślizg, może nie mieć czasu na naprawienie błędu i może dojść do kolejnej tragedii - zaznaczył Buczyński.
I dodał: - Chciałbym zaapelować do kierowców o przestrzeganie przepisów drogowych i dostosowywanie prędkości do warunków panujących na drogach.
Będzie fotoradar, ale w Dukli
W Biurze Informacji i Promocji Wydziału Komunikacji Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego dowiadujemy się, że "w ramach rozbudowy systemu fotoradarowego nadzorem urządzenia do odcinkowego pomiaru średniej prędkości pojazdów objęty zostanie odcinek drogi krajowej numer 19 w miejscowości Dukla".
- Lokalizację urządzenia wytypowano na podstawie analizy stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego dla sieci dróg publicznych w kraju wykonanej przez Instytut Transportu Samochodowego. Jest to miejsce, w którym z uwagi na realne zagrożenie bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego spowodowane nadmierną prędkością, niezbędne jest w pierwszej kolejności zainstalowanie urządzeń automatycznie rejestrujących prędkość - czytamy w komunikacie, który otrzymaliśmy.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że montaż urządzenia powinien rozpocząć się jeszcze w sierpniu.
GDDKiA: "wszelkie ewentualne" działania zostaną podjęte po konsultacjach z policją
Jak podkreśliła Joanna Rarus, rzeczniczka prasowa rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, droga, na której w czwartek doszło do śmiertelnego wypadku, jest prawidłowo oznakowana i zabezpieczona poprzez bariery energochłonne.
Rarus przypominała też, że na newralgicznym odcinku obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę.
- Warto jednak podkreślić, że każdorazowo, pomimo najwyższej dopuszczalnej prędkości na danym odcinku drogi, kierowcy powinni dostosowywać prędkość pojazdu do warunków panujących na drodze - zastrzegła.
Po czwartkowym wypadku ze skutkiem śmiertelnym w miejscu, gdzie doszło do zdarzenia, została przeprowadzona wizja lokalna przedstawicieli GDDKiA z udziałem policjantów.
Rzeczniczka rzeszowskiego oddziału GDDKiA pytana przez nas o to, czy na zakręcie - gdzie dochodzi do tragicznych wypadków -zostaną wprowadzone zmiany, które podniosą bezpieczeństwo w tym miejscu, odpowiedziała, że na razie GDDKiA nie ma takich planów, a "wszelkie ewentualne" działania zostaną podjęte po konsultacjach z policją.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Krosno