Wpadł do stawu i "opadł z sił"

Mieszkaniec powiatu mieleckiego wpadł do stawu na własnej posesji. Przed utonięciem uchronili go policjanci, którzy przyjechali na miejsce. Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Zgłoszenie trafiło do mieleckich policjantów w sobotę po godzinie 15. Na miejsce został skierowany patrol, który potwierdził, że w stawie na prywatnej posesji znajduje się mężczyzna.

"Funkcjonariusze weszli do wody, wyciągnęli nieprzytomnego mężczyznę i udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej" – czytamy w komunikacie policji w Mielcu. Na miejsce przyjechał też Zespół Ratownictwa Medycznego, który przebadał 41-latka.

Czytaj też: 36-latka była tak pijana, że zasnęła za kierownicą. Obudzili ją policjanci

Okazało się, że mielczanin był nietrzeźwy. – Policjantom oświadczył, że stracił orientację w terenie, wpadł do wody, nie mógł się wydostać. Opadł z sił i tak już został – relacjonowała Bernadetta Krawczyk, oficer prasowa mieleckiej policji. Poszkodowany został przekazany pod opiekę rodzinie.

Czytaj także: