Policja, prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy wyjaśniają okoliczności wypadku w Knapach (woj. podkarpackie), w którym ranny został 41-latek. Mężczyzna został najechany przez wagon, nieprzytomny trafił do szpitala.
Do wypadku doszło 11 grudnia przed godziną 17. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu odebrał wówczas zgłoszenie o wypadku, który miał miejsce na stacji przeładunkowej zlokalizowanej przy ulicy Zakładowej 1 w Knapach.
- Ustalono, że 41-letni mężczyzna podczas wykonywania pracy polegającej na przepinaniu wagonów w towarem został najechany przez jeden z wagonów składu kolejowego - powiedziała nam oficer prasowa komendanta tarnobrzeskiej policji, podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona.
Jak poinformowała policjantka, mężczyzna doznał obrażeń nogi i palców ręki, nieprzytomny został przetransportowany do szpitala w Tarnobrzegu.
Jak przekazała nam podinspektor Jędrzejewska-Wrona, policja prowadzi czynności wyjaśniające w związku z możliwym naruszeniem przepisów zawartych w artykule 220 paragraf 1 kodeksu karnego.
§ 1. Kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Postępowanie w sprawie prowadzi także tarnobrzeska prokuratura oraz Państwowa Inspekcja Pracy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock