Wejście prokuratorów do siedziby tygodnika "Wprost" wywołało prawdziwą polityczną burzę. Śledczy chcieli odebrać od redaktora naczelnego Sywlestra Latkowskiego nagrania z podsłuchów ważnych polityków w restauracji "Sowa i Przyjaciele" - doszło jednak do rękoczynów i przepychanek ze zgromadzonymi tam dziennikarzami. Zdaniem prof. Piotr Glińskiego, byłego kandydata PiS na premiera technicznego, cała sytuacja "pokazuje stan państwa polskiego - brak profesjonalizmu instytucji, które nie potrafią realizować swoich zadań i kompromitują się." Nie zgadzał się z nim socjolog, prof. Ireneusz Krzemiński, którego zdaniem "prawo w tej sytuacji jest jednoznaczne", a dziennikarze i redakcja "Wprost" niesłusznie uważają się za "ofiary straszliwej akcji prokuratury."
Autor: TVN24 / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24