Po śmierci Igora Stachowiaka ruszył proces byłych policjantów. W sumie czterech, ale tylko jeden przyszedł na rozprawę. Żaden nie odpowiada za śmierć, a jedynie za przekroczenie uprawnień. Rodzina 25-latka jest rozgoryczona. Nie po raz pierwszy. Przez rok dla policji sprawy nie było. Do czasu dziennikarskiego śledztwa Wojciecha Bojanowskiego.