Sport dla prawdziwych... kobiet

Maja Włoszczowska zdobyła srebro, a debiutująca na igrzyskach Aleksandra Dawidowicz... zaliczyła wypadek. Na stromym zjeździe przeleciała przez kierownicę roweru, na szczęście wyszła "prawie bez szwanku". Ostatecznie zawodniczka MTB Halls Team finiszowała na 10. miejscu.

Do wypadku doszło w czwartej rundzie wyścigu. Dawidowicz straciła panowanie nad rowerem i upadła na plecy.

Wyścig o medale w kolarstwie górskim rozegrano w wysokim upale - temperatura na trasie przekraczała 30 stopni Celsjusza.

Depcze jej po piętach

Od dwóch sezonów Dawidowicz depcze po piętach Mai Włoszczowskiej (czytaj o srebrze polskiej kolarki). Tuż przed igrzyskami wywalczyła tytuł mistrzyni Europy, a w 2005 roku zdobyła srebrny medal Górskich Mistrzostw Polski. - Wszechstronnie uzdolniona - mówią o niej trenerzy

Reprezentuje klub Halls Warszawa, a w rankingu UCI zajmuje 54. miejsce.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: