Od politycznego planktonu niemal wprost do rządowej koalicji. Politycy PJN, niegdyś budzący wielkie nadzieje zwolenników umiarkowanej prawicy, ogłosili programowy sojusz z PSL-em. Tym samym wracają do wielkiej polityki, co docenia sam premier, mówiąc, że szkoda, by się marnowali na jej marginesie. Tylko jak zielona koniczyna ma się do startującego orła?