Zbigniew Boniek nie jest fanem zgrupowań reprezentacji Polski w krajowym składzie i tego nie ukrywa. Prezes PZPN zamierza zgłosić na najbliższym zebraniu zarządu uchwałę, ograniczającą możliwość organizacji takich zgrupowań, w środowisku nazywanych "ligowym dżemem".
Zdaniem wielu ekspertów, oficjalne mecze kadry, złożonej wyłącznie z zawodników z ligi polskiej, obniżają rangę reprezentanta Polski. - To jest troszeczkę mydlenie oczu, sztuczne tworzenie reprezentantów. Sam brałem udział w takich zgrupowaniach i śmialiśmy się wtedy z kolegami, że na kadrę przyjechał "dżem ligowy" - powiedział portalowi ekstraklasa.tv Grzegorz Szamotulski, były bramkarz warszawskiej Legii. PZPN zdecyduje Styczniowego zgrupowania, w czasie którego biało-czerwoni zagrali sparingowe mecze z Norwegią i Mołdawią, nie dało się uniknąć, ponieważ wymóg rozegrania tych spotkań regulowała umowa związku z firmą SportFive i telewizją publiczną. Boniek zamierza jednak doprowadzić do sytuacji, by kadra - poza oficjalnymi terminami FIFA - mogła zbierać się tylko za zgodą PZPN. - Zgrupowania reprezentacji narodowych i rozgrywane w tym czasie mecze międzypaństwowe z ich udziałem mogą być organizowane wyłącznie w oficjalnych terminach FIFA. Będzie wprawdzie dodany podpunkt, że zarząd może się zgodzić na mecz poza terminem FIFA "w szczególnie uzasadnionych przypadkach" - poinformował "Fakt". Konsultacje zamiast "śmieciowych meczów" Obrońcy meczów reprezentacji w krajowym składzie powtarzają, że dla selekcjonera jest to doskonały przegląd kadr i możliwość sprawdzenia, którzy z zawodników mogliby zastąpić etatowych reprezentantów w razie kontuzji czy kartek.
PZPN pomyślał o tym i zamierza dopisać do uchwały punkt, gwarantujący trenerowi prawo do trzech konsultacji poza terminami FIFA - w kwietniu, maju i sierpniu, z zaznaczeniem, że konsultacje te nie mogą kolidować z terminami meczów ligowych i pucharowych.
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: "Fakt"