- Wiele rozmawiamy o poszczególnych graczach z Polski. Wszyscy znają Roberta Lewandowskiego. To piłkarz klasy światowej, ale świetna drużyna to taka, która gra zespołowo - przyznał dzień przed meczem z Biało-Czerwonymi selekcjoner Senegalu Aliou Cisse, który wskazał pewne braki w naszym zespole.
Walka rozpocznie się we wtorek. Nie brakuje opinii, że to najbardziej wyrównana grupa mistrzostw. Początek spotkania Polaków w Moskwie o 17. Trzy godziny wcześniej, w Sarańsku, Kolumbia zmierzy się z Japonią.
"Dobre przygotowania"
- Pierwszy mecz nie jest decydujący. Oczywiście dobrze byłoby go wygrać, ale jeżeli się nie uda, mamy jeszcze dwa. Historia pokazuje, że można przegrać pierwsze spotkanie, a później awansować do 1/8 finału. Jesteśmy gotowi do meczu. Mamy za sobą bardzo dobre przygotowania – przyznał Cisse na poniedziałkowej konferencji prasowej na stadionie Spartaka.
Przedstawicieli polskich mediów, co oczywiste, najbardziej interesowała opinia Cissego na temat drużyny Adama Nawałki. - Polska jest silna, ma wielkie indywidualności, ale też pewne braki w obronie. Dlatego uważam, że to będzie bardzo ciekawy mecz. Wiele rozmawiamy o poszczególnych graczach z Polski. Wszyscy znają Roberta Lewandowskiego. To piłkarz klasy światowej, ale świetna drużyna to taka, która gra zespołowo. I tak właśnie prezentuje się polski zespół. My nie mamy specjalnego planu na Lewandowskiego. Mamy plan zbiorczy, kolektywny, aby wygrać z Polską. Jesteśmy jedną z silniejszych drużyn w Afryce. Na pewno nie będziemy mieć kompleksów – podkreślił Cisse. Jak zareagował na wiadomość o kontuzji Kamila Glika i jego możliwej absencji we wtorek? - Glik to bardzo ważny element polskiego składu. Jest w pewnym sensie liderem, więc jeżeli Polska nie wystawi tego piłkarza, będzie to bardzo dużą stratą. Jego nieobecność może wiele znaczyć dla waszej drużyny, ale oczywiście nie będzie decydowała o zwycięstwie lub porażce – stwierdził Cisse.
Nie tylko Mane
Sporo pytań z sali dotyczyło największej gwiazdy reprezentacji Sadio Mane, na co dzień gracza Liverpoolu, z którym w tym roku dotarł do finału Ligi Mistrzów. - Wiadomo, że Sadio jest unikalnym piłkarzem i nie można go porównać z innymi zawodnikami z Senegalu. W ostatnich dwóch, trzech latach zmienił się jako piłkarz, ale pozostał skromnym człowiekiem. Bardzo poprawnie odnosi się do swoich kolegów. Na boisku ma w sobie coś specjalnego, jest nieprzewidywalny. Nikt nie jest w stanie go zatrzymać. W każdym momencie meczu może zrobić różnicę. Ale Senegal to nie tylko Sadio Mane. Choć oczywiście będziemy go wspierać na boisku – zaznaczył.
Cisse jako piłkarz dotarł z kadrą narodową do ćwierćfinału MŚ 2002. To był jedyny dotychczas występ Senegalczyków na mundialu.
- Drużyna z 2002 roku dała wiele radości rodakom i mam nadzieję, że obecna też da im wiele powodów do szczęścia. Wierzę, że tak się stanie - podkreślił.
Ściągnij aplikację TVN24.
Autor: TG\kwoj / Źródło: PAP