Polscy piłkarze zakończyli na Stadionie Narodowym ostatni trening przed spotkaniem z Grekami. Po kwadransie z trybun wyproszono media. Na kogo w piątek, na inaugurację Euro 2012, postawi selekcjoner?
Po 16 z hotelu Hyatt wyjechali Franciszek Smuda w towarzystwie kapitana Jakuba Błaszczykowskiego. Pojechali na Stadion Narodowy, ale zamiast do szatni, udali się na konferencję prasową.
Pod dachem
Gdy odpowiadali na pytania dziennikarzy, na arenę otwarcia Euro 2012 dotarli pozostali kadrowicze. Pierwsze 15 minut treningu było otwarte.
Następnie media zostały wyproszone, a potem, jak relacjonował reporter TVN24, Smuda miał podzielić drużynę na dwa zespoły. Jeden z nich rozpocznie prawdopodobnie mecz z Grekami.
Z ustawienia na ostatnim, otwartym treningu kadry na stadionie Polonii wynika, że mecz z Grecją Polska rozpocznie z Wojciechem Szczęsnym w bramce, a defensywę stworzą Boenisch, Piszczek, Wasilewski i Perquis. Pomoc to Polanski, Murawski, Błaszczykowski, Rybus i Obraniak, a w napadzie wystąpi Lewandowski.
Podczas treningu reprezentacji nad Stadionem Narodowym nie było widać nieba - UEFA niedawno zdecydowała, że wszystkie mecze na warszawskim stadionie będą się odbywać przy zasuniętym dachu.
To nie wakacje
Gdy Polacy zakończyli trening na Narodowym, odbyła się krótka konferencja naszych rywali, Greków. - Gdybyśmy nie mieli żadnego planu na wykorzystanie słabych stron Polaków, pojechalibyśmy na wakacje. Jesteśmy tutaj, bo wierzymy, że możemy zdobyć puchar - powiedział szkoleniowiec Greków, Fernando Santos.
- Defensywa była kluczem do naszego awansu. Ale pamiętajmy, że to tylko pewna część, z przodu też trzeba potrafić grać. Gdybyśmy mieli słabą ofensywę, na pewno byśmy nie awansowali - dodał. Potem wyprowadził podopiecznych na płytę Narodowego.
Początek piątkowego meczu z Grekami o 18. O 20.45 w drugim meczu grupy A we Wrocławiu zmierzą się Rosjanie i Czesi.
Autor: kcz / Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP