Rząd zapowiada wprowadzenie jednolitego podatku, który ma łączyć PIT oraz składki na ZUS i NFZ. Nieznane na razie są szczegóły - w tym to, ile dokładnie zapłacimy. "To będzie sposób na zasypanie dziury budżetowej i sięgnięcie do kieszeni Polaków, którzy zarabiają nieco więcej" mówił Paweł Rabiej z Nowoczesnej. Zdaniem szefa OPZZ Jana Guza, "jest potrzeba uproszczenia i uszczelnienia systemu podatkowego".