Rzecz niewiarygodna. Niemieccy piłkarze przyzwyczaili, że mistrzostwa świata zaczynają od zwycięstwa. Tak było przez siedem kolejnych turniejów. Aż natknęli się na Meksyk.
Cztery lata temu ograli Portugalię, na mistrzostwach w RPA - Australię, a wcześniej - na swoich boiskach - Kostarykę. W 2002 roku spuścili łomot Arabii Saudyjskiej. W sumie tylko w tych pierwszych meczach ostatnich czterech mundiali nastrzelali 20 bramek.
Spodziewano się, że podobnie łatwą przeprawę będą mieli w niedzielę w Moskwie. Nic z tego. Meksyk ich przechytrzył. Wygrał 1:0, a wszystko dzięki szczelnej obronie i bardzo groźnym kontrom. Passa Niemców, broniących w Rosji tytułu, została brutalnie przerwana. Od 1990 roku pierwszy mundialowy występ kończyli zwycięstwem przez siedem kolejnych mistrzostwa świata.
Dopiero drugi raz
Co więcej, przegrali na otwarcie MŚ dopiero drugi raz. Pierwszy raz dali się pokonać w premierowym występie w 1982 roku - z Algierią (1:2).
To był mundial w Hiszpanii. Ta porażka nie załamała jednak ówczesnych piłkarzy RFN, bo dotarli do finału, w którym nie dali rady Italii.
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl