Sam Hitchcock nie powstydziłby się tego, co wydarzyło się na zakończenie rywalizacji w grupie F. Do 1/8 finału z pierwszego miejsca awansowała Szwecja, która pokonała Meksyk 3:0. Porażka El Tri nie wyrzuciła ich jednak z turnieju, bowiem w równolegle toczonym starciu Korea Południowa pokonała Niemców 2:0.
Koniec!
Co się dzieje! 0:3, samobój Edsona Alvareza.
Szwedzi podwyższają prowadzenie, Granqvist!
Szwedzi prowadzą! Ludwig Augustinsson!
Zaczynamy
Kto awansuje z grupy F?
Po zwycięstwach z Niemcami i Koreą, Meksykowi wystarczył remis ze Szwecją, by awansować do 1/8 finału. Trzy Korony były w dużo trudniejszej sytuacji. Przed ostatnią serią miały tylko trzy punkty. Mogły mieć jeden więcej, ale pechowo straciły remis w starciu z mistrzami świata.
Najlepszy ratował
Tak jak można było się spodziewać, Szwedzi zaczęli od szaleńczych ataków, jednak Guilhermo Ochoa za każdym razem udowadniał, że nie bez powodu jest na razie najlepszym bramkarzem na turnieju.
Nie tylko on psuł humory Trzem Koronom, ale również sędzia Nestor Pitana, który nie podyktował im rzutu karnego po tym, jak Javier Hernandez zagrał ręką we własnym polu karnym. Szwedzi protestowali, Argentyńczyk skorzystał nawet z VAR-u, ale powtórka nie przekonała go, by zmienić zdanie.
A Meksykanie? Ograniczali się głównie do kontr. W 16. minucie mogli zakończyć ją golem. Strzał Carlosa Veli nieznacznie jednak minął bramkę strzeżoną przez Robina Olsena.
Trzy zabójcze ciosy
Po przerwie tempo podkręcili Szwedzi i efekty w postaci goli przyszły błyskawicznie. Na prowadzenie wyszli w 50. minucie, gdy świetną akcję wykończył strzałem pod poprzeczkę Ludwig Augustinsson.
Po godzinie gry było już 2:0. Hector Moreno sfaulował w polu karnym Marcusa Berga, a z jedenastu metrów nie pomylił się Andreas Granqvist.
Bezbramkowy remis, który utrzymywał się w starciu Niemców z Koreą oznaczał, że poza turniejem byli mistrzowie świata, a nie El Tri. Ci jednak robili wszystko, by być zależnym od siebie. Piłka nie chciała jednak wpaść do bramki Olsena. Wpadła za to do meksykańskiej. Fatalny błąd w 74. minucie popełnił Edson Alvarez, który skierował piłkę do własnej bramki. 0:3!
Ocaleni
Kibice w zielonych koszulkach zaczęli łapać się za głowy i nerwowo sprawdzać to, co dzieje się w Kazaniu. A tam sensacja, Korea wygrała 2:0. A to oznacza, że Meksyk został ocalony.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl