Menedżer Manchesteru United Jose Mourinho gani piłkarzy, którzy symulują faule na mistrzostwach świata oraz dostrzega "złotą szansę" Anglików w Rosji.
- Kibice koncentrują się tylko na Neymarze, ale gdyby był tylko on, byłbym szczęśliwy. W każdej drużynie zdarza się, że jest za dużo nurkowania czy symulowania. Piłkarze wywierają ogromną presję na sędziego, dlatego mecz traci na jakości. To dla mnie negatywny punkt - skomentował Mourinho w telewizji RT (dawniej Russia Today).
Neymar na cenzurowanym
Na ustach wszystkich, rzecz jasna, jest Neymar. Brazylijczyk często upada, teatralnie wije się z bólu, by zaraz momentalnie ozdrowieć. Selekcjoner Meksyku Juan Carlos Osorio po porażce z Canarinhos w 1/8 finału wypalił, że futbol powinien być grą dla mężczyzn, a nie klaunów. Oczywiście miał na myśli Neymara. Z drugiej strony piłkarz PSG w dotychczasowych czterech spotkaniach MŚ był faulowany aż 23 razy, najczęściej ze wszystkich zawodników. Mourinho wskazał za to na innego gracza. - Byłem zaskoczony, widząc, jak obrońca Anglików Harry Maguire, uczciwy gość, nurkował w polu karnym i apelował o wideoweryfikację. Tu nie chodzi tylko o mecz Anglii z Kolumbią. Podobne sytuacje zdarzają się w prawie każdym spotkaniu. Zawodnicy w ten sposób utrudniają pracę sędziom. Nawet jeśli ci mają możliwość skorzystania z VAR-u - dodał portugalski szkoleniowiec. - Piłkarze powinni czuć się odpowiedzialni za grę na mistrzostwach świata przed miliardami widzów - zaapelował.
"Złota szansa"
W turnieju zostało już osiem drużyn: sześć z Europy oraz dwie z Ameryki Południowej. Jedną z par ćwierćfinałowych tworzą Anglia i Szwecja. Według Mourinho Wyspiarze mają "złotą szansę". - Przez wiele lat Anglia nie potrafiła osiągnąć tego etapu. Teraz, grając ze Szwecją, w ewentualnym półfinale ze zwycięzcą starcia Chorwacji z Rosją, powiedziałbym, że mają szansę na finał - oznajmił menedżer Manchesteru United.
Autor: kz\kwoj / Źródło: sport.tvn24.pl, ESPN.com